Dopiero w 2019 roku mają rozpocząć się prace na polskim odcinku trasy. Taki termin podał wiceminister infrastruktury w odpowiedzi na pytania posła Arkadiusza Marchewki ze Szczecina.
W Niemczech linia przebiega przez chroniony obszar Natura 2000, co wydłuża formalności - wyjaśnił wiceminister. Trzeba więc uzyskać zgody środowiskowe. I oczywiście pieniądze. Stomma twierdzi, że Niemcy są w trakcie pozyskiwania funduszy.
Także Polska dopiero zamierza strać się o unijną dotację. Wiceminister podał, że przetarg na roboty po polskiej stronie będzie ogłoszony w 2018 roku, w kolejnym prace się rozpoczną i potrwają do końca 2020. Taki maksymalny termin zakończenia inwestycji zakłada też umowa, którą kilka lat temu podpisali szefowie resortów transportu obu państw.
Podróż pociągiem ze Szczecina do Berlina trwa około dwóch godzin. Tory są przestarzałe, a na niektórych odcinkach brakuje elektryfikacji. Po remoncie czas przejazdu ma się skrócić co najmniej o pół godziny.