Zachodniopomorski PSL kontra rząd PiS. Punktem zapalnym jest między innymi nowy pomysł na obrót ziemią - to nacjonalizacja, twierdzą ludowcy. Po drugie, szef PSL w regionie wytyka, że pomysły na zmianę prawa dotyczącego energii odnawialnej zablokują rozwój ferm wiatrowych w naszym województwie. Generalnie, współrządzące Polską przez poprzednie osiem lat PSL nie widzi żadnych plusów 100 dni gabinetu Beaty Szydło.
W Szczecinie rolnicy jeszcze za poprzedniego rządu protestowali przeciwko wykupywaniu ziemi przez podstawione osoby dla firm zagranicznych. Dlatego PSL przygotował projekt zmian - twierdzą ludowcy, ale ich zdaniem teraz PiS poszedł za daleko. Chodzi o propozycje, aby wstrzymać sprzedaż ziemi na pięć lat, a także zmiany w przepisach o dziedziczeniu ziemi - mówi szef ludowców w regionie Jarosław Rzepa.
- "Nie" dla nacjonalizacji polskiej ziemi - ogłosił Rzepa.
Wiceprezes Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej Lech Bany apeluje do rządzących, aby wstrzymali zmiany w prawie.
- Chłop polski pokazał, że potrafimy bronić swoją ziemię - mówił Bany.
PSL podkreśla, że mamy też swoje zobowiązania wobec Unii Europejskiej. Także w sprawie energii odnawialnej. Jak twierdzą ludowcy, przygotowywane przepisy uderzą w prężnie rozwijającą się szczególnie w naszym regionie energię wiatrową. Chodzi o te dotyczące zasad stawiania kolejnych urządzeń. Zdaniem PSL są zdecydowanie zbyt restrykcyjne.
- "Nie" dla nacjonalizacji polskiej ziemi - ogłosił Rzepa.
Wiceprezes Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej Lech Bany apeluje do rządzących, aby wstrzymali zmiany w prawie.
- Chłop polski pokazał, że potrafimy bronić swoją ziemię - mówił Bany.
PSL podkreśla, że mamy też swoje zobowiązania wobec Unii Europejskiej. Także w sprawie energii odnawialnej. Jak twierdzą ludowcy, przygotowywane przepisy uderzą w prężnie rozwijającą się szczególnie w naszym regionie energię wiatrową. Chodzi o te dotyczące zasad stawiania kolejnych urządzeń. Zdaniem PSL są zdecydowanie zbyt restrykcyjne.