Człowiek ewangelii i człowiek Bożego ducha jest zawsze młody i nie wiek kalendarzowy świadczy tu o czymkolwiek - mówi abp Andrzej Dzięga.
- Mieliśmy najlepszy przykład na Janie Pawle II. Już z laseczką chodzący, potem na wózku inwalidzkim, ale gdy stawał między młodymi - takim też się stawał. To było widać w Jego oczach, w jego ruchach, geście, intonacji. To był inny człowiek. Jego duch był absolutnie młody. Ideą Światowych Dni Młodzieży nie jest jedynie zebranie ludzi młodych wiekiem, czyli kalendarzowej młodości. Ideą jest odmłodzenie Kościoła, niech się cały Kościół poczuje młody - tłumaczy arcybiskup Andrzej Dzięga.
Hierarcha skomentował też "wędrówkę ludów w Europie". - Nie w tym problem, żeby otworzyć granicę państwa, niech ktoś przyjdzie i robi tu co chce. Otworzyć granicę czy drzwi swojego domu absolutnie trzeba i można, ale z jednym dopowiedzeniem - stwierdził arcybiskup.
- Kto wchodzi do mojego domu ma zaakceptować zasady mojego domu, jego rytmikę, ład. Nie chodzi o to, by umieszczać nowego w kącie. On może być posadzony w centrum przy stole, ale on wie, że jest w polskim domu, francuskim czy niemieckim domu. I z tym domem ma razem dalej żyć - dodał metropolita szczecińsko-kamieński.
Abp Dzięga dodał, że Europa otrzymała szansę od Pana Boga i jeśli ją rozpozna - stanie jako silniejsza chrześcijańska wspólnota narodów w konfrontacji z tymi, którzy jako niechrześcijanie przychodzą i patrzą na nas. "To pomaga chrześcijanom ożywić wiarę i uczynić bardziej wyrazistą drogę naszego chrześcijaństwa" - mówił.
Posłuchaj wywiadu z abp. Andrzejem Dzięgą.