Nie kończą się problemy z torowiskiem wiodącym na prawobrzeże Szczecina. Po inspekcji okazało się, że naprawiany odcinek od Mostu Długiego do Basenu Górniczego trzeba "łatać" jeszcze raz.
Odcinek od Mostu Długiego do Basenu Górniczego popękał zimą na spawach. Firma Energopol go naprawiła, ale potrzebne będą poprawki - przyznaje Marcin Pawlicki, zastępca prezydenta Szczecina.
- Informacja po inspekcji jest taka, iż w niektórych miejscach jest potrzeba wycięcia sześciometrowych pasów i wstawienia torów. Ta usterka zostanie usunięta. Nowych pęknięć na dzień dzisiejszy nie ma - tłumaczy Pawlicki.
Naprawa ma zająć około dwóch tygodni. Za kolejny odcinek - od Basenu Górniczego do Turkusowej odpowiada wiceprezydent Michał Przepiera. Tam na łuku przy ulicy Hangarowej doszło do odkształcenia szyn. Przepiera czeka na wyjaśnienia wykonawcy i inżyniera kontraktu.
- Wytłumaczenie na dziś jest związane z temperaturą, ale nas to nie przekonuje oraz kwestia tego, że jest to dojazd, gdzie tramwaje hamują. Uważamy, że na łuku szyny powinno być to również uwzględnione - wyjaśnia Przepiera.
Od początku roku na żadnym odcinku torowiska w kierunku prawobrzeża tramwaje nie jadą pełną prędkością projektową.