Wiceprzewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej i europoseł z naszego regionu, Bogusław Liberadzki powiedział, że partia jeszcze nie otrząsnęła się po wyborczej przegranej sprzed 11 miesięcy. Po październikowych wyborach SLD, pierwszy raz od ćwierć wieku nie ma w Sejmie.
- Dziś nie możemy się pozbierać. Sądzę, że efekty będą widoczne za rok, a za dwa lata dojdzie do wyborów samorządowych i spodziewamy się pierwszych pozytywnych rezultatów - powiedział w "Rozmowach pod krawatem" w Radiu Szczecin prawie rok po przegranych wyborach parlamentarnych wiceszef SLD.
Jak stwierdził Liberadzki, scena polityczna jest zdominowana przez PiS i PO, a inne partie muszą zdobywać popularność, przez "szokujące wypowiedzi". I dodał, że SLD chce tego uniknąć. Sojusz nie ma swoich posłów ani senatorów od prawie roku. Od tego czasu zmienił się szef partii - Leszka Millera zastąpił Włodzimierz Czarzasty.
Jak stwierdził Liberadzki, scena polityczna jest zdominowana przez PiS i PO, a inne partie muszą zdobywać popularność, przez "szokujące wypowiedzi". I dodał, że SLD chce tego uniknąć. Sojusz nie ma swoich posłów ani senatorów od prawie roku. Od tego czasu zmienił się szef partii - Leszka Millera zastąpił Włodzimierz Czarzasty.