Szczecin będzie lepiej zabezpieczony przed blackoutem. Enea uruchomiła cztery główne punkty zasilania, które wchodzą w skład tzw. oringu, czyli systemu sieci, które do 2020 roku oplotą całą aglomerację.
Marek Szymankiewicz ze spółki Enea Operator podkreśla, że firma zainwestowała już w budowę nowych sieci w szczecińskiej aglomeracji. W sumie blisko 1,5 mld złotych.
- Taka sytuacja jak w 2008 r. już nie powinna się powtórzyć. To już historia. Za tymi pieniędzmi idą konkretne działania, konkretny majątek sieciowy, który poprawia bezpieczeństwo. To nie jest tylko proste odtworzenie sieci, ale stwarzamy układ zasilania zupełnie odmienny od tych, które były w przeszłości i ma to nas zabezpieczyć w przyszłości - stwierdził Szymankiewicz.
Budowa czterech stacji elektroenergetycznych kosztowała 33 mln złotych.
Blackout już się w Szczecinie i naszym województwie nie powtórzy - podkreśla wicewojewoda Marek Subocz.