Najbardziej zaangażowanych wolontariuszy nagrodził powiat policki. Uroczysta gala, na której przyznano wyróżnienia, odbyła się w piątek wieczorem w Policach.
Jak mówił, akcji nie zorganizował dla sławy czy medialnego zainteresowania. - Staram się robić to co lubię i myślę, że przynosi to efekty. Czuję się bardzo dobrze z tym, co robię. Zachęcam też ludzi, którzy np. chcą być fryzjerami, mechanikami, spawaczami czy chcą wyjechać gdzieś za granicę, róbcie to co kochacie - komentował.
Nagroda w kategorii "osobowość roku" powędrowała do Marcina Głuszyka z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Trzebieży, który pomaga mieszkającym tam chłopcom. W ubiegłym roku wspólnie nakręcili film pt. "Father0", wyświetlany m.in. w kinie "Pionier", który opowiada o autentycznych historiach wychowanków.
- Film ten pokazuje jak ważna jest relacja z ojcem, jak wiele ona znaczy dla młodych ludzi i jak bardzo oddziałuje na resztę życia tego człowieka, który tę relację ma w jakiś sposób zaburzoną - tłumaczyła występująca na gali w imieniu wyróżnionego wolontariusza żona Małgorzata.
W kategorii "działalność wolontariacka" zwyciężył Szkolny Klub Wolontariusza "Biała pomaga" działający w Zespole Szkół w Policach. Jego członkowie organizują festyny, zbiórki na rzecz schronisk i hospicjów. Na koncie mają również akcje pomocowe na rzecz ciężko chorych dzieci.
- Z reguły sami znajdujemy osoby, które potrzebują pomocy. Nikt tak za bardzo nie lubi prosić o pomoc, dlatego sami szukamy ludzi w potrzebie - mówiła wolontariuszka Karolina Romaniuk.
Zwycięzcami w kategorii "wspólne działania" zostali Witold i Martyna Stupniccy działający ze Stowarzyszeniem Na Rzecz Rozwoju Sołectwa Dołuje. To oni zorganizowali ciepłe obiady dla dzieci z tamtejszej szkoły.
Jak wyjaśniała Katarzyna Marks, niemożliwe było przechodzenie obojętnie obok głodnych dzieci. - Dostaliśmy taki sygnał, że niestety są dzieci, które potrafią przyjść do szkoły nie tylko bez śniadania, ale w trakcie lekcji podglądają dzieci, które mają coś na drugie śniadanie, albo chowają się i nie mówią o tym, albo wręcz powiedzą, że są głodne - mówiła.
To była druga edycja "Powiatowej Gali Wolontariatu i Aktywności Społecznej". W sumie zgłosiło się do niej 77 osób oraz instytucji.
- Film ten pokazuje jak ważna jest relacja z ojcem, jak wiele ona znaczy dla młodych ludzi - mówiła żona wyróżnionego wolontariusza.
- Z reguły sami znajdujemy osoby, które potrzebują pomocy. Nikt tak za bardzo nie lubi prosić o pomoc, dlatego sami szukamy ludzi w potrzebie - mówiła wolontariuszka Karolina Romaniuk.