Poseł Prawa i Sprawiedliwości Artur Szałabawka domaga się interwencji policji lub prokuratury po proteście opozycji przed Sądem Rejonowym w Gryfinie. Dwa dni temu podczas demonstracji radny powiatowy, wybrany z listy Platformy Obywatelskiej, uderzył mężczyznę w twarz kawałkiem pizzy.
- Nie zmienia to faktu, że każda osoba miała prawo przejść, miała prawo wyrazić swoje inne poglądy. Jako obywatel zgłaszam do organów państwa prośbę o dogłębne wyjaśnienie tej sprawy, ponieważ ta z pozoru zabawna sytuacja mogłaby się zakończyć niekontrolowaną agresją - uzasadniał Szałabawka.
Poseł PiS Artur Szałabawka wzywa też do zajęcia stanowiska Platformę Obywatelską, z której to listy do rady powiatu z numerem 1 startował Marek Brzeziński.
- Według mnie skandaliczną sytuacją było zachowanie tej grupki protestujących, którzy po tym zdarzeniu zaczęli wykrzykiwać "wolność, równość, demokracja". Dlatego pytam, czy wolność, równość i demokracja jest tylko po jednej stronie, a pytanie kieruję do Platformy Obywatelskiej - wnosił poseł PiS.
Platforma Obywatelska odpowiedziała oświadczeniem: "Pan Marek Brzeziński nie jest członkiem Platformy Obywatelskiej i nigdy nim nie był. Proszę nie wiązać tej sprawy z Platformą Obywatelską, ponieważ jest to wprowadzanie opinii publicznej w błąd".
Z kolei - jak przekazał oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie - policjanci na miejscu wylegitymowali uczestników zdarzenia oraz poinformowali, że mogą oni dochodzić swoich praw w sądzie z oskarżenia prywatnego.
Wcześniej radny Marek Brzeziński tłumaczył na antenie Radia Szczecin, że wstydzi się swojego zachowania ale nie przeprasza, bo jak mówi - dał się sprowokować. Twierdzi, że sam pierwszy został obrażony.
- Nie zmienia to faktu, że każda osoba miała prawo przejść, miała prawo wyrazić swoje inne poglądy. Jako obywatel zgłaszam do organów państwa prośbę o dogłębne wyjaśnienie tej sprawy, ponieważ ta z pozoru zabawna sytuacja mogłaby się zakończyć niekontrolo
Dodaj komentarz 3 komentarze
Nie wzięto pod uwagę faktu, że może pan radny lubi rozsmarowywać pizzę na twarzy obcego mężczyzny - różnie bywa, skoro tak ochoczo wyciągnął kawałek z kartonu i tak uczynił.
niech się p. Szałabawka zajmie jakąś robotą. Cała ta sprawa jest żenująca, podobnie jak jej dalsze komentowanie.
Następny sędzia bez togi wydaje wyroki ale oni to już mają we krwi !