Sześciu urzędników podległych Zachodniopomorskiemu Urzędowi Marszałkowskiemu zatrzymali funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na zlecenie Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Zatrzymania są związane z toczącym się śledztwem w sprawie tzw. "afery melioracyjnej".
Jak informuje prokurator Aldona Lema, zatrzymanym przedstawiono zarzuty poświadczenia nieprawdy w dokumentach, wyłudzania dotacji i subwencji oraz przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, a także oszustwa.
- Na polecenie prokuratorów zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie funkcjonariusze ABW z delegatury w Zielonej Górze zatrzymali kolejnych sześciu podejrzanych w tej sprawie - mówi Aldona Lema.
Funkcjonariusze ABW rozpoczęli zatrzymania we wtorek rano. Urzędników osadzono w policyjnym areszcie. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że zatrzymani to pracownicy Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie, jednostki podległej Urzędowi Marszałkowskiemu.
- Zatrzymanych zostało sześć osób. Z uwagi na to, że przedstawione zostały zarzuty z artykułu 231, par. 2, mogę tylko tyle powiedzieć, że są to osoby, które w chwili czynu były funkcjonariuszami publicznymi - dodaje Lema.
W ubiegłym roku śledztwo w sprawie "afery melioracyjnej" przejęła Prokuratura Krajowa. Dotychczas obejmowało przestępstwo ustawienia 30 przetargów na kwotę 150 milionów złotych. Dziś wiemy, że ustawionych przetargów było zdecydowanie więcej, bo na kwotę sięgającą aż 600 milionów złotych.
- Na chwilę obecną nie będę wypowiadała się co do konkretnych przetargów, zamówień publicznych. Natomiast nie ma wątpliwości, że dziś przedmiotem postępowania jest co najmniej 105 inwestycji prowadzonych przez Zarząd Melioracji w Szczecinie - informuje Aldona Lema.
W czwartek Prokuratura Krajowa poinformowała, że wobec zatrzymanych sześciu urzędników zastosowane będą "wolnościowe środki zapobiegawcze". Może to być na przykład dozór policyjny.
Śledztwo w sprawie "afery melioracyjnej" wciąż trwa, dlatego niewykluczone są kolejne zatrzymania.
W "aferze melioracyjnej" zarzuty postawiono już 18 osobom. Zarzut kierowania grupą, która ustawiała przetargi ciąży na byłym dyrektorze Zarządu Melioracji Tomaszu P. - zaufanym człowieku Stanisława Gawłowskiego, szefa zachodniopomorskiej PO, a wcześniej wiceministra środowiska w rządzie PO-PSL.
Czekamy na komentarz marszałka województwa w sprawie ostatnich zatrzymań.
- Na polecenie prokuratorów zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie funkcjonariusze ABW z delegatury w Zielonej Górze zatrzymali kolejnych sześciu podejrzanych w tej sprawie - mówi Aldona Lema.
Funkcjonariusze ABW rozpoczęli zatrzymania we wtorek rano. Urzędników osadzono w policyjnym areszcie. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że zatrzymani to pracownicy Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie, jednostki podległej Urzędowi Marszałkowskiemu.
- Zatrzymanych zostało sześć osób. Z uwagi na to, że przedstawione zostały zarzuty z artykułu 231, par. 2, mogę tylko tyle powiedzieć, że są to osoby, które w chwili czynu były funkcjonariuszami publicznymi - dodaje Lema.
W ubiegłym roku śledztwo w sprawie "afery melioracyjnej" przejęła Prokuratura Krajowa. Dotychczas obejmowało przestępstwo ustawienia 30 przetargów na kwotę 150 milionów złotych. Dziś wiemy, że ustawionych przetargów było zdecydowanie więcej, bo na kwotę sięgającą aż 600 milionów złotych.
- Na chwilę obecną nie będę wypowiadała się co do konkretnych przetargów, zamówień publicznych. Natomiast nie ma wątpliwości, że dziś przedmiotem postępowania jest co najmniej 105 inwestycji prowadzonych przez Zarząd Melioracji w Szczecinie - informuje Aldona Lema.
W czwartek Prokuratura Krajowa poinformowała, że wobec zatrzymanych sześciu urzędników zastosowane będą "wolnościowe środki zapobiegawcze". Może to być na przykład dozór policyjny.
Śledztwo w sprawie "afery melioracyjnej" wciąż trwa, dlatego niewykluczone są kolejne zatrzymania.
W "aferze melioracyjnej" zarzuty postawiono już 18 osobom. Zarzut kierowania grupą, która ustawiała przetargi ciąży na byłym dyrektorze Zarządu Melioracji Tomaszu P. - zaufanym człowieku Stanisława Gawłowskiego, szefa zachodniopomorskiej PO, a wcześniej wiceministra środowiska w rządzie PO-PSL.
Czekamy na komentarz marszałka województwa w sprawie ostatnich zatrzymań.
Jak informuje prokurator Aldona Lema, zatrzymanym przedstawiono zarzuty poświadczenia nieprawdy w dokumentach, wyłudzanie dotacji i subwencji oraz przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, a także oszustwa.
Z uwagi na to, że przedstawione zostały zarzuty z artykułu 231, par. 2, mogę tylko tyle powiedzieć, że są to osoby, które w chwili czynu były funkcjonariuszami publicznymi - dodaje Lema.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Niezbyt dobrze to brzmi, zwłaszcza w świetle ubiegłorocznych doniesień medialnych, gdy wicemarszałek tłumaczył się z utajniania dokumentów dla szefa komisji rewizyjnej oraz tego, że nikt nie poniósł konsekwencji, pomimo zarzutów.
Pewnie teraz coś się w końcu ruszy.
Chociaż z drugiej strony, trzeba mieć odwagę, aby przeprowadzać takie akcje za plecami swojego bezpośredniego przełożonego.
Już pisałem nie raz w urzędach Szczecina rządzą ...komuchy, PO ,ezbeki
ludzie TUSKA , zdrajcy narodu , rozliczymy go w przyszłości.
7 sierpnia w programie TVP Info "To jest temat" urzędnicy Zarządu Melioracji mówili, że na realizowanie inwestycji na czas nie ma środków. To już wiemy dlaczego. :-(
7 sierpnia w programie TVP Info "To jest temat" urzędnicy Zarządu Melioracji mówili, że na realizowanie inwestycji na czas nie ma środków. To już wiemy dlaczego. :-(