Marszałek i cały zarząd województwa powinni podać się do dymisji w wyniku afery melioracyjnej. Tak uważa radny sejmiku wojewódzkiego i szef komisji rewizyjnej Paweł Mucha z Prawa i Sprawiedliwości, który tworzył raport poświęcony nieprawidłowościom.
- Po pierwsze wątek utrudniania kontroli i braku dostępu do dokumentów, które żądała komisja rewizyjna i zespół kontrolny. Utrudniał to zarząd melioracji, jak i zarząd województwa. M.in. dokumenty związane ze zleconymi przez prokuraturę na podstawie wizji lokalnych czynnościami kontrolnymi dotyczącymi określonych wykonywanych robót. Nikt nie poniósł żadnej odpowiedzialności za aferę melioracyjną. Marszałek i zarząd melioracji utrudniają czynności kontrolne. Pan marszałek i zarząd województwa powinni podać się do dymisji - podsumował Mucha.
Mucha już wcześniej zarzucał marszałkowi utrudnianie postępowania. Jednak przedstawiciele marszałka zapewniają, że przekazują członkom komisji rewizyjnej wszystkie dokumenty, które mogą.
Tak zwana afera melioracyjna trwa już od dwóch lat. Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie ustawiania przetargów na inwestycje przeciwpowodziowe o wartości nawet 150 milionów złotych. Do tej pory zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej oraz korupcji usłyszeli były dyrektor zarządu melioracji - Tomasz P., jego zastępca i kilku przedsiębiorców. Urzędnikom grozi 10 lat więzienia, a przedsiębiorcom - pięć.