Zachodniopomorska Platforma Obywatelska zakończyła bojkot mediów publicznych. Uchwała o zakazie wypowiedzi dla Radia Szczecin, Radia Koszalin i TVP3 obowiązywała polityków tej partii przez blisko dwa miesiące. Dlaczego przez ten okres? Według posła PO Arkadiusza Marchewki, "to był czas próby". Eksperci są jednak zdania, że władze Platformy w regionie chcą w sposób amatorski wycofać się z nieprzemyślanej decyzji.
Innym argumentem Platformy uzasadniającym bojkot mediów publicznych były powiązania rodzinne między dziennikarzami a działaczami Prawa i Sprawiedliwości. Według Urbanika, to z kolei nietaktowny atak na wolności obywatelskie. - Proszę wybaczyć, ale jest mi trudno odnosić się do tego typu argumentacji, która trąci daleko idącą amatorszczyzną w polityce, ale jest też - tak zwyczajnie - nietaktowna - komentuje socjolog.
Szef Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Krzysztof Skowroński wiąże działania PO ze sprawą podejrzanego o korupcję Stanisława Gawłowskiego, dotychczasowego przewodniczącego zachodniopomorskiej Platformy. - To pokazanie aktu solidarności ze swoim szefem, ale wiedzieli, że cała struktura nie może polec za szefa - ocenia Skowroński.
Poseł PO Arkadiusz Marchewka przekonuje jednak, że "to był czas dla mediów publicznych, żeby wyciągnąć wnioski". - A mój komentarz w tej sprawie jest oznaką tego, że możemy rozmawiać w sposób kulturalny - tłumaczy.
Z ostatniego raportu Radio Track Millward Brown wynika, że w okresie od października 2017 roku do marca 2018 roku Radio Szczecin miało najwyższą słuchalność w Szczecinie ze wszystkich stacji radiowych - 17,9 proc.