Spór przed Sądem Najwyższym szczecińskiej spalarni z Mostostalem może kosztować podatników kolejne 3 miliony złotych więcej. O tyle bowiem zwiększy się kwota odsetek wobec Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów zanim sąd rozpatrzy skargę kasacyjną.
Średnio czas rozpatrzenia kasacji trwa około roku. Natomiast jeśli Sąd Najwyższy w ogóle nie przyjmie skargi do rozpoznania, odsetki powiększą o ponad pół miliona.
Mostostal był pierwszym wykonawcą spalarni, ale zszedł z placu budowy w wyniku konfliktu z jej władzami.
Władze szczecińskiej spalarni poinformowały, że w ubiegłym tygodniu wniosły skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego na wyrok, który nakazuje oddać im już 38 milionów złotych. Szefostwo Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów zaznaczyło, że udało im się też wstrzymać działania komornika. Z tym, że do czasu decyzji Sądu Najwyższego odsetki wciąż rosną.
Za około 3 miesiące powinniśmy dowiedzieć się czy Sąd Najwyższy przyjmie skargę do rozpatrzenia. Jeśli nie Zakład Unieszkodliwiania Odpadów musi oddać 38 milionów plus ponad 500 tys. złotych dodatkowych odsetek. Natomiast w przypadku przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania na decyzje trzeba będzie poczekać około roku.
Przegrana spalarni oznacza prawie 3 miliony złotych odsetek więcej, czyli ostatecznie miejska spółka będzie musiała wypłacić warszawskiej firmie 41 milionów złotych.
Chyba, że spalarnia wygra przed Sądem Najwyższym. Wówczas sprawą zajmie się znów sąd apelacyjny.
Między Mostostalem a spalarnią szykuje się inny, kolejny proces sądowy. Strony czekają na termin pierwszej rozprawy.
Budowę spalarni dokończyła włoska firma Termomeccanica. Zakład kosztował 741 milionów złotych, czyli o 75 mln zł więcej niż pierwotnie zakładało miasto. W przypadku przegranych procesów kwota ta może jeszcze wzrosnąć.
Mostostal był pierwszym wykonawcą spalarni, ale zszedł z placu budowy w wyniku konfliktu z jej władzami.
Władze szczecińskiej spalarni poinformowały, że w ubiegłym tygodniu wniosły skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego na wyrok, który nakazuje oddać im już 38 milionów złotych. Szefostwo Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów zaznaczyło, że udało im się też wstrzymać działania komornika. Z tym, że do czasu decyzji Sądu Najwyższego odsetki wciąż rosną.
Za około 3 miesiące powinniśmy dowiedzieć się czy Sąd Najwyższy przyjmie skargę do rozpatrzenia. Jeśli nie Zakład Unieszkodliwiania Odpadów musi oddać 38 milionów plus ponad 500 tys. złotych dodatkowych odsetek. Natomiast w przypadku przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania na decyzje trzeba będzie poczekać około roku.
Przegrana spalarni oznacza prawie 3 miliony złotych odsetek więcej, czyli ostatecznie miejska spółka będzie musiała wypłacić warszawskiej firmie 41 milionów złotych.
Chyba, że spalarnia wygra przed Sądem Najwyższym. Wówczas sprawą zajmie się znów sąd apelacyjny.
Między Mostostalem a spalarnią szykuje się inny, kolejny proces sądowy. Strony czekają na termin pierwszej rozprawy.
Budowę spalarni dokończyła włoska firma Termomeccanica. Zakład kosztował 741 milionów złotych, czyli o 75 mln zł więcej niż pierwotnie zakładało miasto. W przypadku przegranych procesów kwota ta może jeszcze wzrosnąć.