Czasy się zmieniły i dziś wysłanie człowieka na Księżyc, mimo skoku technologicznego, jest trudniejsze - mówili goście "Radia Szczecin na Wieczór".
Prof. Mariusz Dąbrowski z Instytutu Fizyki Uniwersytetu Szczecińskiego powiedział, że pierwszy lot na Księżyc to ogromna praca tysięcy ludzi, którzy się do tego przyczynili.
- Do tego ogromne przygotowania do różnych warunków. Na pustyniach, w górach, nad jeziorem w Arizonie. I też techniczne przygotowania. System komputerowy statku Apollo 11 miał pamięć naszego telefonu komórkowego - mówił Dąbrowski.
Paweł Szkaplewicz z Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii w Szczecinie powiedział, że do dziś Księżyc rozpala podobne emocje do tych sprzed 50 lat.
- W ciągu 10 lat Europejczyk ma postawić swoją stopę na Srebrnym Globie. Widzimy, że gwałtowny postęp technologii powoduje, że ten Księżyc jest coraz bliższy, mimo, że cały czas jest te 380 tysięcy kilometrów od nas - mówił Szkaplewicz.
Z kolei astronom Jerzy Rafalski z Centrum Popularyzacji Kosmosu "Planetarium - Toruń" uważa, że 10 lat to zbyt mało, aby Europejczycy postawili nogę na Księżycu.
- My tak gadamy jak starzy romantycy. Proszę posłuchać: o jej, jakie to było wspaniałe, ileż to emocji, jakie zdjęcia. A teraz mamy zupełnie inne czasy, gdzie przeliczamy każdą włożoną złotówkę czy dolara. Jeżeli mamy tam polecieć, to musimy lecieć po coś. I właśnie dlatego nie latamy. Wtedy wystarczyło zrobić tę propagandę i popisówkę całemu światu - mówił Rafalski.
W 50. rocznicę lądowania ludzi na Księżycu, Radio Szczecin prezentuje kalendarium wydarzeń.
Prof. Mariusz Dąbrowski z Instytutu Fizyki Uniwersytetu Szczecińskiego powiedział, że pierwszy lot na Księżyc to ogromna praca tysięcy ludzi, którzy się do ego przyczynili.
Paweł Szkaplewicz z Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii w Szczecinie powiedział, że do dziś Księżyc rozpala podobne emocje do tych sprzed 50 lat.