Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
Prawo i Sprawiedliwość proponuje stopniowe podwyższanie płacy minimalnej Polaków. To budzi obawy i pytania, również gości audycji "Radio Szczecin na Wieczór". Politycy w naszym studiu rozmawiali o propozycji partii rządzącej.
Jak mówił Arkadiusz Marchewka z Platformy Obywatelskiej, rząd nie patrzy na właścicieli firm, którzy płacą za wysokie podatki.

- Przypomnę tylko, że o tym, jaka będzie płaca minimalna, może zdecydować rząd, ale jednocześnie będą musieli się do tego dostosować przedsiębiorcy - mówił Marchewka.

Odpowiadał radny sejmiku województwa z Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Bogucki. Podwyżka będzie rozłożona na lata - podkreślał.

- Chodzi po prostu o to, żeby w Polsce stworzyć społeczeństwo w miarę równe. Tzn. z jak najmniejszym rozwarstwieniem. To jest społeczeństwo, które jest silne, ma jak najmniej konfliktów społecznych - mówił Bogucki.

Dzięki temu poziom życia Polaków się podniesie i w końcu doczekamy się klasy średniej w Polsce - mówił Robert Klecha z Solidarnej Polski.

- To pewnego rodzaju wymuszenie płacy minimalnej powoduje tworzenie tej klasy średniej. Bo cały czas od praktycznie 30 lat, od początku transformacji, jaka by ona nie była, mówimy o tym, że w Polsce brakuje podstawowego elementu społecznego, czyli klasy średniej - mówił Klecha.

Dawid Krystek z Sojuszu Lewicy Demokratycznej uważa, że największym problemem są zarobki w sektorze publicznym.

- Bo wiedzą, że w tych zawodach, które są utrzymywane ze Skarbu Państwa, zarobki na starcie są zdecydowanie poniżej możliwości przeżycia za tę kwotę - mówił Krystek.

Marcin Bedka z Konfederacji, który sam prowadzi własną firmę mówił, że podwyższenie pensji minimalnej bez zmian w systemie podatkowym obciąży przedsiębiorców.

- Stanie się sytuacja taka, że wpłynie to na pewno na inflację, na efekt kosztów zakupów przez ludzi różnych produktów - mówił Bedka.

Sytuacja wcale się nie poprawia - takiego zdania jest Jarosław Rzepa z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

- Bardzo duża niepewność co do przyszłości. Bo widzimy, że w statystykach nie wygląda to dobrze - mówił Rzepa.

Prawo i Sprawiedliwość akcentuje wprowadzone już zmiany w podatkach, obniżenie stawki podatku CIT do 9 procent, PIT z 18 do 17 proc., zwolnienie z podatku dochodowego osób do 26. roku życia oraz podniesienie wysokości kwoty wolnej od podatku. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że jego rząd wprowadzi mechanizm uzależniający wysokość składek ZUS od dochodów dla najmniejszych firm. Będzie mógł być obliczany nie od przychodu - jak dzisiaj, ale od dochodu.

Koalicja Obywatelska obiecuje, że jeśli wygra wybory, przedsiębiorcy do 25. roku życia nie będą musieli opłacać składek na ZUS. Opozycja chce by przedsiębiorcy płacili ZUS od minimalnego wynagrodzenia, a nie - jak obecnie - od 60 proc. średniej płacy.

PSL-Koalicja Polska chce dać przedsiębiorcom możliwość wyboru, czy chcą płacić ZUS, zwolnić emerytury z podatku dochodowego oraz wprowadzić zerową stawkę VAT na tradycyjną, zdrową żywność.

Lewica postuluje zerowy ZUS przez 18 miesięcy dla firm zatrudniających pierwszego i drugiego pracownika, a także obniżkę VAT do 21 proc. SLD proponuje też, by wysokość składki na ZUS była uzależniona od miesięcznych przychodów firmy. Lewica chce także, by Kościół płacił podobne podatki, jak pozostali obywatele.

Konfederacja w swoim programie proponuje proste i niskie podatki, zwolnienie wszystkich z podatku dochodowego, a także zniesienie obowiązku płacenia składek na ZUS. Ugrupowanie chce też, aby podatek VAT wynosił 15 proc.
Jak mówił Arkadiusz Marchewka z Platformy Obywatelskiej, rząd nie patrzy na właścicieli firm, którzy płacą za wysokie podatki.
Odpowiadał radny sejmiku województwa z Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Bogucki. Podwyżka będzie rozłożona na lata - podkreślał.
Dzięki temu poziom życia Polaków się podniesie i w końcu doczekamy się klasy średniej w Polsce - mówił Robert Klecha z Solidarnej Polski.
Dawid Krystek z Sojuszu Lewicy Demokratycznej uważa, że największym problemem są zarobki w sektorze publicznym.
Marcin Bedka z Konfederacji, który sam prowadzi własną firmę mówił, że podwyższenie pensji minimalnej bez zmian w systemie podatkowym obciąży przedsiębiorców.
Sytuacja wcale się nie poprawia - takiego zdania jest Jarosław Rzepa z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty