Z powodu podejrzenia koronawirusa o poranku zamknięto kolejną szkołę w regionie. Chodzi o Zespół Szkół nr 1 z internatem w Szczecinku.
Uczniowie nie mogli wchodzić ani wychodzić ze szkoły. Na miejsce przyjechały służby, pogotowie i sanepid. Zbadały uczniów.
O tym, że nikt nie może opuszczać szkoły ani internatu zdecydowała dyrektor placówki po tym, jak dwaj uczniowie się gorzej poczuli. Jeden z nich miał przebywać niedawno w Niemczech. Uczniowie jednak po badaniu trafili do domów na 14-dniową kwarantannę.
Podobna sytuacja była kilka dni temu w Policach. Tam wirusa podejrzewano u dwóch uczennic; po przeprowadzonych testach wykluczono jednak koronawirusa. Profilaktyczna kwarantanna potrwa tam jednak do końca tygodnia. W środę do szpitala przy ul. Arkońskiej trafił kolejny pacjent z podejrzeniem wirusa.
To 13-letnie dziecko, które wróciło z północnych Włoch. Lekarze wstępnie wykluczyli u niego zwykłą grypę. Jego próbki wysłano do badań. W szpitalu przy ul. Arkońskiej przebywa obecnie sześć osób z podejrzeniem chińskiego wirusa.
Do tej pory w Polsce potwierdzono tylko jeden przypadek zarażenia. Chory przebywa w szpitalu w Zielonej Górze.
O tym, że nikt nie może opuszczać szkoły ani internatu zdecydowała dyrektor placówki po tym, jak dwaj uczniowie się gorzej poczuli. Jeden z nich miał przebywać niedawno w Niemczech. Uczniowie jednak po badaniu trafili do domów na 14-dniową kwarantannę.
Podobna sytuacja była kilka dni temu w Policach. Tam wirusa podejrzewano u dwóch uczennic; po przeprowadzonych testach wykluczono jednak koronawirusa. Profilaktyczna kwarantanna potrwa tam jednak do końca tygodnia. W środę do szpitala przy ul. Arkońskiej trafił kolejny pacjent z podejrzeniem wirusa.
To 13-letnie dziecko, które wróciło z północnych Włoch. Lekarze wstępnie wykluczyli u niego zwykłą grypę. Jego próbki wysłano do badań. W szpitalu przy ul. Arkońskiej przebywa obecnie sześć osób z podejrzeniem chińskiego wirusa.
Do tej pory w Polsce potwierdzono tylko jeden przypadek zarażenia. Chory przebywa w szpitalu w Zielonej Górze.