W dwóch miejscach w naszym regionie udało się odtworzyć hodowlę pszczół w barciach.
- Wpadłem kiedyś na taki pomysł, bo jestem pszczelarzem. Dawniej interesowało mnie życie pszczół w naturze. Poczytałem trochę ze starych książek i tak odtworzyłem pierwotne bartnictwo - mówi Zmarzlik.
Uprawianie bartnictwa to praca na wysokości - mówi leśniczy.
- To jest pień żywego drzewa, najczęściej sosny, o obwodzie około 70-80 centymetrów. I na wysokości 5-7 metrów jest wykuta sztuczna dziupla - mówi Piotr Zmarzlik.
W środę obchodzimy Światowy Dzień Pszczół. W Nadleśnictwie Barlinek jest 5 barci z dwoma rasami pszczół - kampinoską i augustowską. Barcie są też jeszcze w Nadleśnictwie Gryfice.