Potrzebne jest osocze od ozdrowieńców - apeluje Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Szczecinie. By zgłosiło się ich jak najwięcej, zorganizuje transport dla mieszkańców części koszalińskiej województwa.
Będą oni za darmo dowożeni do Szczecina busami Miejskiego Zakładu Komunikacji w Koszalinie. Transport zaplanowano na 28 listopada, 5 i 12 grudnia.
- Każdy, kto chce oddać osocze, proszony jest o kontakt telefoniczny lub mailowy - mówi Anna Lipińska z Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Szczecinie. - W czasie tego kontaktu będzie zebrany krótki wywiad, który ewentualnie mógłby wykluczyć daną osobę z możliwości oddania osocza, albo potwierdzić, że może przyjść.
Preparat przygotowany z osocza ozdrowieńców może pomóc leczyć osoby zakażone koronawirusem. Osocze mogą oddawać osoby między 18. a 60. rokiem życia, są zdrowe, a od uzyskania negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa minęły dwa tygodnie.
- Każdy, kto chce oddać osocze, proszony jest o kontakt telefoniczny lub mailowy - mówi Anna Lipińska z Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Szczecinie. - W czasie tego kontaktu będzie zebrany krótki wywiad, który ewentualnie mógłby wykluczyć daną osobę z możliwości oddania osocza, albo potwierdzić, że może przyjść.
Preparat przygotowany z osocza ozdrowieńców może pomóc leczyć osoby zakażone koronawirusem. Osocze mogą oddawać osoby między 18. a 60. rokiem życia, są zdrowe, a od uzyskania negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa minęły dwa tygodnie.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Nie rozumiem jaki jest sens ( i teraz pytanie do ozdrowieńców) transportowania tych ludzi do RCKiK z powiatu Koszalińskiego do Szczecina w celu pobrania osocza zamiast wysłania - po przeprowadzeniu wstępnej ankiety wśród tych ludzi i wysłania do nich krwiobusu ?
Być może się mylę ; wtedy proszę o wyjaśnienie ale wydaje mi się że w czasie przeprowadzania wyjazdowego pobierania krwi tzw." ozdrowieńcy" powinni mieć pierwszeństwo obsługi przed HDK . Na pewno wielu z nich pierwszy raz odda krew a to też szansa na powiększenie lokalnych klubów dawców krwi i duma do nieznanej dotąd statystyki " ozdrowieńca". Tak sobie myślę ... zamiast zajmować komuś cały dzień męczącym transportem.
Liczba przeciwciał po przebyciu zakażenia spada z czasem. Dlatego są przypadki powtórnego zakażenia. Stąd nie każdy może oddać "użyteczne osocze". Łatwiej wysłać auto po 3-4 osoby niż jechać do nich autobusem z całą załogą