Według ustaleń niemieckich mediów, lockdown ma zostać przedłużony do 14 marca. Spod regulacji wyłączone są placówki oświaty, o których otwarciu decydują samorządy.
Do gotowego już projektu uchwały w tej sprawie dotarł między innymi dziennik "Frankfurter Allgmeine Zeitung", który pisze, że decyzja o rozciągnięciu lockdownu do połowy marca jest przesądzona. Ogłoszona ma ona zostać jednak dopiero dziś wieczorem, po popołudniowej wideokonferencji w Urzędzie Kanclerskim.
Do 14 marca pozostanie zamknięta duża część handlu detalicznego, a także muzea, galerie, teatry i kina. Właściciele zakładów fryzjerskich mogą wznowić swoją działalność dwa tygodnie wcześniej, choć jedynie przy zachowaniu ściśle określonego reżimu sanitarnego. Dalsze losy placówek oświaty zależą natomiast od lokalnych rządów. W niektórych landach dzieci powrócą do szkół w następnym tygodniu.
Medialne doniesienia potwierdził szef klubu poselskiego CDU/CSU w Bundestagu. "Obecnie nie ma żadnego pola do dyskusji o złagodzeniu przepisów. Sytuacja się wyraźnie poprawiła, ale nowe warianty wirusa nie pozwalają nam popaść w euforię" - powiedział Ralph Brinkhaus.
Instytut Roberta Kocha poinformował dziś o ponad 8 tysiącach przypadków koronawirusa.