To historyczny moment, bo o usprawnieniu przeprawy do Świnoujścia mówi się od lat. Dopiero jednak w latach 90. powstał pierwszy dokument, który rozstrzygnął, że od mostu lepszy jest tunel.
Po czym ówczesny radny, a potem prezydent miasta, Stanisław Możejko zainicjował prace społecznego komitetu budowy. Rozpoczęła się nawet zbiórka pieniędzy na ten cel, ale budowa nie ruszyła.
Później było mnóstwo obietnic od lokalnych polityków, ale konkret padł dopiero w 2007 roku, kiedy to premier Jarosław Kaczyński zadeklarował w Świnoujściu:
- Każdy Polak wie, gdzie jest Świnoujście. Będzie wybudowany tunel. Najdłuższy w Polsce - zapowiedział.
Prawo i Sprawiedliwość przegrało wybory, a do Świnoujścia przyjechał premier Donald Tusk reprezentujący Platformę Obywatelską i przekreślił nadzieje na rozpoczęcie budowy.
- To są dwa lata krytyczne z punktu widzenia konieczności oszczędności i finansów. Na razie w tych dwóch krytycznych latach nie damy rady - mówił.
I tak po ośmiu latach rządów PO-PSL, Prawu i Sprawiedliwości potrzeba było dwóch lat, żeby został ogłoszony przetarg na to zadanie. W 2018 roku wyłoniono wykonawcę inwestycji i podpisano umowę.
- Świnoujście: tutaj Polska się zaczyna - zaznaczył ówczesny minister spraw wewnętrznych, Joachim Brudziński podczas podpisywania umowy na budowę tunelu.
Od tego czasu minęły niespełna 3 lata do dziś, czyli do momentu rozpoczęcia drążenia tunelu pod Świnią.
Dla kierowców tunel dostępny będzie we wrześniu przyszłego roku.
Wartość inwestycji to ponad 900 milionów złotych.
Później było mnóstwo obietnic od lokalnych polityków, ale konkret padł dopiero w 2007 roku, kiedy to premier Jarosław Kaczyński zadeklarował w Świnoujściu:
- Każdy Polak wie, gdzie jest Świnoujście. Będzie wybudowany tunel. Najdłuższy w Polsce - zapowiedział.
Prawo i Sprawiedliwość przegrało wybory, a do Świnoujścia przyjechał premier Donald Tusk reprezentujący Platformę Obywatelską i przekreślił nadzieje na rozpoczęcie budowy.
- To są dwa lata krytyczne z punktu widzenia konieczności oszczędności i finansów. Na razie w tych dwóch krytycznych latach nie damy rady - mówił.
I tak po ośmiu latach rządów PO-PSL, Prawu i Sprawiedliwości potrzeba było dwóch lat, żeby został ogłoszony przetarg na to zadanie. W 2018 roku wyłoniono wykonawcę inwestycji i podpisano umowę.
- Świnoujście: tutaj Polska się zaczyna - zaznaczył ówczesny minister spraw wewnętrznych, Joachim Brudziński podczas podpisywania umowy na budowę tunelu.
Od tego czasu minęły niespełna 3 lata do dziś, czyli do momentu rozpoczęcia drążenia tunelu pod Świnią.
Dla kierowców tunel dostępny będzie we wrześniu przyszłego roku.
Wartość inwestycji to ponad 900 milionów złotych.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Dokładnie, właśnie taka była chronologia zdarzeń...
KAMIL NIERADKA, SŁAWOMIR ORLIK - brawo dla autorów artykułu. Goebbels wiele mógłby się od was nauczyć. To naprawdę sztuka, aby w tak krótkim artykule napisać tyle kłamstw i pominąć prawdziwych autorów sukcesu. Przypomnę tylko, że za przekop płaci w 85% Unia Europejska, a w 15% miasto Świnoujście. Rola pisowców to tylko podczepianie się pod nie własny sukces. :)