Ponad 100 szczurów wyłowiono z Odry - w centrum Szczecina - po ostatnich ulewach. Interwencję podjęto m.in. po sygnałach od naszych słuchaczy.
Akcja trwała cztery godziny - mówił rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie Michał Kaczmarek.
- Ten odcinek, który patrolowaliśmy, zaczynał się mniej więcej od wysokości Trasy Zamkowej, a kończył w okolicach Dworca Głównego. Szczury, które zostały podjęte zostały równocześnie zabrane przez firmę, która zajmuje się utylizacją - tłumaczył Kaczmarek.
Jak wyjaśniał, w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji", rzecznik szczecińskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji Tomasz Makowski, szczury zamieszkują miejski system kanalizacji i giną w trakcie przepełniania się instalacji. Część jest wyłapywana m.in. przez filtry, część jednak nie i wpada do Odry.
- Ten odcinek, który patrolowaliśmy, zaczynał się mniej więcej od wysokości Trasy Zamkowej, a kończył w okolicach Dworca Głównego. Szczury, które zostały podjęte zostały równocześnie zabrane przez firmę, która zajmuje się utylizacją - tłumaczył Kaczmarek.
Jak wyjaśniał, w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji", rzecznik szczecińskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji Tomasz Makowski, szczury zamieszkują miejski system kanalizacji i giną w trakcie przepełniania się instalacji. Część jest wyłapywana m.in. przez filtry, część jednak nie i wpada do Odry.
Dodaj komentarz 2 komentarze
No to sobie RZGW popływał aż 4godziny od Trasy Zamkowej do Dworca Głównego ...
Podziwiam - Szacunek , a pływaliście czym ; bo kajakiem pod prąd Odrą w tym czasie o wiele dalej się zapłynie ! No ale sztuka jest sztuka !
Czyżby zmiany w Wodach Polskich po powodzi w Szczecinie. Podobno szczury pierwsze schodzą z tonącego okrętu!