W ubiegłym tygodniu 50-metrowy basen na Floating Arena został zamknięty ze względu na prace konserwatorskie. W sumie spuszczono z niego 3 mln litrów wody, która trafiła do miejskiej kanalizacji.
Wiceprzewodniczący komisji ds. Inicjatyw Społecznych, Sportu i Młodzieży, radny KO Przemysław Słowik mówił w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji", że to marnotrawstwo.
- Marnujemy po prostu tę wodę, którą moglibyśmy wykorzystać w różny sposób. Czy do mycia ulic, podlewania zieleni miejskiej czy do rozdania dla mieszkańców. Woda z chlorem nadaje się do podlewania, bo jest substancją lotną, więc wystarczy żeby odstała - mówił Słowik.
Podobne akcje przeprowadzono w Warszawie czy Kościanie w Wielkopolsce. Jest to technicznie możliwe - dodał radny Słowik.
- Dla chcącego nic trudnego. Jak obserwuję, jak to się dzieje, to w większości miast straż pożarna z pomocą zwykłych pomp wypompowuje tę wodę, czy to do specjalnie do tego przeznaczonych zbiorników, czy do cystern - mówił Słowik.
Radny napisał w tej sprawie interpelację.
Poprosiliśmy biuro prasowe Szczecina o odpowiedź na pytanie - czy miasto rozważało wykorzystanie basenowej wody. Otrzymaliśmy informację, że "jako pierwszy odpowiedź na pytanie poznaje autor interpelacji", a urzędnicy mają na to 14 dni.
- Marnujemy po prostu tę wodę, którą moglibyśmy wykorzystać w różny sposób. Czy do mycia ulic, podlewania zieleni miejskiej czy do rozdania dla mieszkańców. Woda z chlorem nadaje się do podlewania, bo jest substancją lotną, więc wystarczy żeby odstała - mówił Słowik.
Podobne akcje przeprowadzono w Warszawie czy Kościanie w Wielkopolsce. Jest to technicznie możliwe - dodał radny Słowik.
- Dla chcącego nic trudnego. Jak obserwuję, jak to się dzieje, to w większości miast straż pożarna z pomocą zwykłych pomp wypompowuje tę wodę, czy to do specjalnie do tego przeznaczonych zbiorników, czy do cystern - mówił Słowik.
Radny napisał w tej sprawie interpelację.
Poprosiliśmy biuro prasowe Szczecina o odpowiedź na pytanie - czy miasto rozważało wykorzystanie basenowej wody. Otrzymaliśmy informację, że "jako pierwszy odpowiedź na pytanie poznaje autor interpelacji", a urzędnicy mają na to 14 dni.
Wiceprzewodniczący komisji ds. Inicjatyw Społecznych, Sportu i Młodzieży, radny KO Przemysław Słowik mówił w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji", że to marnotrawstwo.
Dodaj komentarz 2 komentarze
urzędnicy Krzystka zmarnowali 3.000 metrów sześciennych wody.
Co na to "gospodarz"?
Ktoś powinien za to zapłacić i to nie tylko "upomnieniem" lecz również z własnej kieszeni, Bo jak na razie, to marnujecie publiczne pieniądze.
Szkoda też, że pan radny obudził się PO fakcie, ale lepiej późno niż wcale. Pozostali przecież nadal śpią
Swoją drogą, równie mocno byłbym zdziwiony wzmianką na łamach PRS, że ta woda zostala gdzieś wykorzystana w dobrym celu, jak i tym, że ktoś w magistracie wpadnie na pomysł, że można.