W Szczecinku upamiętnione zostaną ofiary zbrodni sowieckich z czasów powojennych. Taką decyzję podjął Instytut Pamięci Narodowej.
Naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętnienia Walk i Męczeństwa w Szczecinie, Krzysztof Męciński podkreślił, że taki pomnik lub tablica powinna stanąć na szczecineckim cmentarzu.
- Żeby odbiór emocjonalny był jeszcze większy, to miejsce jest istotne, bo obok mamy kwaterę żołnierzy Armii Czerwonej. Upamiętnienie powinno znaleźć się w tym miejscu, żeby było przeciwwagą do dużego cmentarza wojennego, aby pokazać, z czym wiązała się obecność żołnierzy Armii Czerwonej na tym terenie - powiedział.
Ratusz w Szczecinku zapewnił IPN, że do końca czerwca wskaże konkretną lokalizację oraz zaproponuje formę upamiętnienia ofiar czerwonoarmistów. - Urząd chce też przygotować specjalną ścieżkę edukacyjną - mówił wiceburmistrz Szczecinka, Maciej Makselon.
- Jesteśmy już "po słowie" z dyrektorem Muzeum Regionalnego na temat wykonania ścieżki edukacyjnej po grobach osób, które spoczywają na Cmentarzu Komunalnym. Warto byłoby podejść do tego w sposób kompleksowy, "okrasić to" wykładem, być może wystawą w Muzeum Regionalnym - dodał.
To kolejny krok w kierunku upamiętnienia osób, które zginęły z rąk żołnierzy Armii Czerwonej po II wojnie światowej. W ubiegłym roku władze Szczecinka podjęły decyzję, że groby tych osób nie będą podlegały jakimkolwiek opłatom cmentarnym.
- Żeby odbiór emocjonalny był jeszcze większy, to miejsce jest istotne, bo obok mamy kwaterę żołnierzy Armii Czerwonej. Upamiętnienie powinno znaleźć się w tym miejscu, żeby było przeciwwagą do dużego cmentarza wojennego, aby pokazać, z czym wiązała się obecność żołnierzy Armii Czerwonej na tym terenie - powiedział.