Katolicy rozpoczynają obchody Świąt Wielkanocnych mszą rezurekcyjną odprawianą w niedzielę o świcie. Nabożeństwo ogłasza zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.
Procesja ma dwa etapy i pierwszy dzieje się już w Noc Paschalną, albo o świcie - zaznacza ks. Daniel Grocholewski z parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Szczecinie Dąbiu.
- Kiedy to przy bijących dzwonach i radosnym śpiewie "Alleluja", niosąc figurę zwycięskiego, zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa, krzyż, który zdobi czerwona stuła - znak męki, ale i kapłaństwa Jezusa i jego zwycięstwa. Przy radosnym śpiewie ogłaszamy wszystkim, że grób Pański jest pusty, Jezus zmartwychwstał, pokonał śmierć i szatana - tłumaczy ks. Grocholewski.
Drugi etap, już po uroczystościach, jest chyba jeszcze ważniejszy - dodaje ks. Grocholewski: - To jest przełożenie tej wiadomości do mojego codziennego życia, ogłoszenie samemu sobie, że śmierć nie ma ostatniego słowa, grzech został pokonany, a jedyna nadzieja w Chrystusie Zmartwychwstałym.
Najwcześniejsze wzmianki o mszy rezurekcyjnej pochodzą z XII wieku.
- Kiedy to przy bijących dzwonach i radosnym śpiewie "Alleluja", niosąc figurę zwycięskiego, zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa, krzyż, który zdobi czerwona stuła - znak męki, ale i kapłaństwa Jezusa i jego zwycięstwa. Przy radosnym śpiewie ogłaszamy wszystkim, że grób Pański jest pusty, Jezus zmartwychwstał, pokonał śmierć i szatana - tłumaczy ks. Grocholewski.
Drugi etap, już po uroczystościach, jest chyba jeszcze ważniejszy - dodaje ks. Grocholewski: - To jest przełożenie tej wiadomości do mojego codziennego życia, ogłoszenie samemu sobie, że śmierć nie ma ostatniego słowa, grzech został pokonany, a jedyna nadzieja w Chrystusie Zmartwychwstałym.
Najwcześniejsze wzmianki o mszy rezurekcyjnej pochodzą z XII wieku.