Miasto przygotowuje niecodzienny test syren alarmowych. W czwartek po godz. 17:00, dwa razy będzie emitowany sygnał - dźwięk potrwa trzy minuty.
Nie trzeba podejmować żadnych działań, można za to poinformować magistrat, jak słychać syreny - wyjaśnia Dariusz Sadowski z Urzędu Miasta.
- Liczymy na informację zwrotną od mieszkańców na temat słyszalności tych syren alarmowych. Między innymi na podstawie wniosków i informacji zebranych od mieszkańców będziemy rozbudowywać nasz system alarmowania mieszkańców - podkreśla Sadowski.
Magistrat będzie czekał na informacje pod adresem mailowym syreny@um.szczecin.pl. W wiadomości należy wskazać dokładny adres i określić stopień słyszalności sygnałów.
- Liczymy na informację zwrotną od mieszkańców na temat słyszalności tych syren alarmowych. Między innymi na podstawie wniosków i informacji zebranych od mieszkańców będziemy rozbudowywać nasz system alarmowania mieszkańców - podkreśla Sadowski.
Magistrat będzie czekał na informacje pod adresem mailowym syreny@um.szczecin.pl. W wiadomości należy wskazać dokładny adres i określić stopień słyszalności sygnałów.
Dodaj komentarz 6 komentarzy
1. Powinno uprzedzać mieszkańców sygnałem RCB, że będą wyć syreny na próbę, żeby nie wywoływać paniki. Nie każdy słucha radia.
2. Powinny być jakieś szkolenia, informujące o tym jak się zachować, gdy syreny zawyją w chwili realnego zagrożenia. Chyba też są różne rodzaje sygnałów co innego oznaczające. A tak to tylko sztuka dla sztuki.
Komunikat niezrozumialy.nic nie można zrozumieć. Syreny nie słychać
Szczerze powiedziawszy to z pierwszego komunikatu nie zrozumiałam ani jednego słowa, a z drugiego wiedząc już o co chodzi, zrozumiałam dosłownie co trzecie... kiepsko...
Na os. Bukowe nic nie było słychać. A nawet gdyby, to gdzie mam sp…?!?! Są tu jakieś schrony? Tu nawet mewy zawracają!
Problem z powiadamianiem mieszkańców o alarmach próbnych istnieje "od zarania". Większość mieszkańców nie sprawdza codziennie internetu poszukując informacji o tego typu akcjach i nie wszyscy słuchają non stop lokalnej rozgłośni radiowej. Niech osoba odpowiedzialna za organizację takich akcji w końcu puknie się w głowę (najlepiej solidną maczugą) i pomyśli, jak skutecznie informować mieszkańców, aby nie wzbudzać niepotrzebnej paniki. Jest bowiem wiele osób, które orientują się , co oznacza konkretne wycie syren, w obecnej sytuacji taki alarm niekoniecznie musi być testowy. Moim zdaniem wystarczyłby alert RCB, który ostatnio jest nagminnie wykorzystywany bez uzasadnionej potrzeby.
Ktoś wie, jaka była treść komunikatu ? :)