Tête-à-tête, Alma Mater i tournée - te słowa sprawiały największą trudność uczestnikom tegorocznego szczecińskiego Dyktanda Uniwersyteckiego.
Ponad 130 uczestników konkursu zmierzyło się dziś ze sobą, by sprawdzić swoją wiedzę na temat pisowni języka polskiego.
- Myślę, że dobra pamięć wzrokowa na pewno się przydaje. Dużo czytać, pisać... - Trzeba zapamiętywać słowa, które są obcego pochodzenia - mówili uczestnicy.
- Jeśli chodzi o ortografię, łatwo nie jest. No ale to jest nasz język i to jest nasze dobro narodowe, więc powinniśmy swoją sprawność językową doskonalić zawsze - podkreśliła prof. Ewa Kołodziejek z Instytutu Językoznawstwa.
- Jak wrażenia po dyktandzie? - dopytywała reporterka Radia Szczecin.
- Bardzo dobrze, pomimo tego, że ciężkie było. - Zauważyłem, że jeszcze trochę braków mam. - Mega sympatycznie.
- Co sprawiło największą trudność?
- Jakieś dziwne słowa były, których nigdy nie słyszałam w życiu. Najbardziej mi utknęło w głowie to było... Tête-à-tête...? Alma Mater? Tournée?
Tytuł tegorocznego Uniwersyteckiego Mistrza Ortografii zdobyła Magdalena Gach.
Wicemistrzem została Monika Kołacz , a II Wicemistrzem Marek Olobry.
- Myślę, że dobra pamięć wzrokowa na pewno się przydaje. Dużo czytać, pisać... - Trzeba zapamiętywać słowa, które są obcego pochodzenia - mówili uczestnicy.
- Jeśli chodzi o ortografię, łatwo nie jest. No ale to jest nasz język i to jest nasze dobro narodowe, więc powinniśmy swoją sprawność językową doskonalić zawsze - podkreśliła prof. Ewa Kołodziejek z Instytutu Językoznawstwa.
- Jak wrażenia po dyktandzie? - dopytywała reporterka Radia Szczecin.
- Bardzo dobrze, pomimo tego, że ciężkie było. - Zauważyłem, że jeszcze trochę braków mam. - Mega sympatycznie.
- Co sprawiło największą trudność?
- Jakieś dziwne słowa były, których nigdy nie słyszałam w życiu. Najbardziej mi utknęło w głowie to było... Tête-à-tête...? Alma Mater? Tournée?
Tytuł tegorocznego Uniwersyteckiego Mistrza Ortografii zdobyła Magdalena Gach.
Wicemistrzem została Monika Kołacz , a II Wicemistrzem Marek Olobry.