Rowery za symboliczną złotówkę mogli w sobotę kupić mieszkańcy Kołobrzegu. Przed miejscowym stadionem pojawiły się tłumy chętnych.
Władze miasta postanowiły sprzedać jednoślady, które dotychczas wykorzystywane były w systemie roweru miejskiego.
Prezydent miasta Anna Mieczkowska mówi, że wraz ze zmianami w wypożyczalniach, nie były już one eksploatowane. - Rowery są używane, ale wszystkie są sprawne, bo wszystkie przeszły przegląd.
Chętnych do skorzystania z promocji nie brakowało, a jako pierwsza rower odebrała pani Jadwiga, miejscowa emerytka. - Nie mogłam spać, zdecydowałam, że przyjdę. O piątej rano przyjechałam swoim starym rowerkiem, który już jest bardzo wysłużony.
- Zawsze jest tak, kiedy się rozdaje coś za darmo. Bierze się potrzebnie bądź niepotrzebnie. - Skoro mają na zbyciu, no to dlaczego nie skorzystać? - mówią kołobrzeżanie.
Łącznie do wzięcia było 115 jednośladów, więc część osób pomimo stania w długiej kolejce opuściła ją pieszo.
Prezydent miasta Anna Mieczkowska mówi, że wraz ze zmianami w wypożyczalniach, nie były już one eksploatowane. - Rowery są używane, ale wszystkie są sprawne, bo wszystkie przeszły przegląd.
Chętnych do skorzystania z promocji nie brakowało, a jako pierwsza rower odebrała pani Jadwiga, miejscowa emerytka. - Nie mogłam spać, zdecydowałam, że przyjdę. O piątej rano przyjechałam swoim starym rowerkiem, który już jest bardzo wysłużony.
- Zawsze jest tak, kiedy się rozdaje coś za darmo. Bierze się potrzebnie bądź niepotrzebnie. - Skoro mają na zbyciu, no to dlaczego nie skorzystać? - mówią kołobrzeżanie.
Łącznie do wzięcia było 115 jednośladów, więc część osób pomimo stania w długiej kolejce opuściła ją pieszo.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł