Wstrzymanie umowy UE - Mercosur i zapisów Zielonego Ładu to podstawowe żądania rolników, którzy w miniony piątek protestowali na ulicach Szczecina.
Jak mówi jeden z liderów rolniczego protestu Piotr Kamiński z Maszewa - rolnicy nie są traktowani poważnie, dlatego niewykluczone że dojdzie do kolejnych protestów.
- Problem chyba głównie polega na tym, że nikt chyba jeszcze nie podał danych konkretnych. Bo jeżeli na przykład ministerstwo by pokazało twardy dokument, zatwierdzony przez Brukselę, mówiąc krótko, tyle i tyle powiedzmy wpłynie takiej i takiej żywności, w takiej i takiej postaci. Ktoś to udowodni, że nie będzie miało to wpływu na produkcję rolniczą, że my z tego tytułu nie ucierpimy, to tak - mówi Kamiński.
Rolnicy domagają się również usprawnienia systemu, który określa gdzie wystąpiła susza, czyli tzw. aplikacji suszowej. Od tego bowiem uzależniona jest wypłata odszkodowań przez towarzystwa ubezpieczeniowe.
- Problem chyba głównie polega na tym, że nikt chyba jeszcze nie podał danych konkretnych. Bo jeżeli na przykład ministerstwo by pokazało twardy dokument, zatwierdzony przez Brukselę, mówiąc krótko, tyle i tyle powiedzmy wpłynie takiej i takiej żywności, w takiej i takiej postaci. Ktoś to udowodni, że nie będzie miało to wpływu na produkcję rolniczą, że my z tego tytułu nie ucierpimy, to tak - mówi Kamiński.
Rolnicy domagają się również usprawnienia systemu, który określa gdzie wystąpiła susza, czyli tzw. aplikacji suszowej. Od tego bowiem uzależniona jest wypłata odszkodowań przez towarzystwa ubezpieczeniowe.
Edycja tekstu: Kacper Narodzonek
Dodaj komentarz 2 komentarze
Jeśli w swoje szeregi będziecie nadal wpuszczali tych, którzy na was te problemy sprowadzili, czyli polityków, działaczy i propagandystów PiS, to życzę wam powodzenia
@ Jan Nowak-chociaż mógłbyś sobie odpuścić w niedzielę. Akurat posłuchają rad tego co zmienia zdanie jak rękawiczki i hejtuje ile tylko można. Czas nałożyć kapcie i zgłosić swój akces do Gazety Wyborczej.Tam jest twoje miejsce.