Pędzące tiry, brak chodników i ścieżek rowerowych, ciągłe korki i hałas. Mieszkańcy Klinisk Wielkich mają dość.
Trasa alternatywna dla S3 przebiega przez ich wioskę przez co, jak mówią, nie da się normalnie żyć. Zapowiadają protest.
- Ważne jest to, żeby przestały jeździć tiry, rozjeżdżać nasze drogi i niebezpiecznie jest. - Nie da się żyć, nie ma jak chodzić się, dziecko nie może iść nawet na plac zabaw spokojnie, bo się boi. - Nie mamy chodników, nie mamy ścieżek rowerowych, przejść jest niebezpiecznie, ciężarówki najeżdżają na pobocza, jest ich tu bardzo dużo. Zrobimy zgromadzenie, na którym będziemy spacerować po przejściu dla pieszych - mówią mieszkańcy.
Burmistrz Goleniowa Krzysztof Sypień tłumaczy, że choć pieniądze na dokumentację projektową chodników są już zabezpieczone w budżecie, to na realizację będzie trzeba jeszcze poczekać.
- Mamy zabezpieczonych blisko pół miliona złotych w budżecie tegorocznym na wykonanie trzech dokumentacji na trzech odcinkach w tym newralgicznym ciągu komunikacyjnym od Załomia aż do Rurzycy i jeżeli udałoby nam się zacząć te inwestycje w latach 2027-28 to będzie bardzo w porządku - mówi burmistrz.
Protest odbędzie się w najbliższą niedzielę, między 15 a 16.30. Mieszkańcy Klinisk Wielkich będą chodzić po przejściu dla pieszych na rondzie przy ulicy Szczecińskiej.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Ważne jest to, żeby przestały jeździć tiry, rozjeżdżać nasze drogi i niebezpiecznie jest. - Nie da się żyć, nie ma jak chodzić się, dziecko nie może iść nawet na plac zabaw spokojnie, bo się boi. - Nie mamy chodników, nie mamy ścieżek rowerowych, przejść jest niebezpiecznie, ciężarówki najeżdżają na pobocza, jest ich tu bardzo dużo. Zrobimy zgromadzenie, na którym będziemy spacerować po przejściu dla pieszych - mówią mieszkańcy.
Burmistrz Goleniowa Krzysztof Sypień tłumaczy, że choć pieniądze na dokumentację projektową chodników są już zabezpieczone w budżecie, to na realizację będzie trzeba jeszcze poczekać.
- Mamy zabezpieczonych blisko pół miliona złotych w budżecie tegorocznym na wykonanie trzech dokumentacji na trzech odcinkach w tym newralgicznym ciągu komunikacyjnym od Załomia aż do Rurzycy i jeżeli udałoby nam się zacząć te inwestycje w latach 2027-28 to będzie bardzo w porządku - mówi burmistrz.
Protest odbędzie się w najbliższą niedzielę, między 15 a 16.30. Mieszkańcy Klinisk Wielkich będą chodzić po przejściu dla pieszych na rondzie przy ulicy Szczecińskiej.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski