Listopad - jedni kochają go za spokój, inni przeklinają za szarość. Jak mówią specjaliści "to czas refleksji i ładowania baterii". Szczecinianie, gdy za oknem szaro, blasku szukają pod kocem. Gdy pogoda dopisze to stawiają na aktywność fizyczną.
- Niestety wakacje minęły i skończyło się. Jest to czas, gdzie się więcej siedzi w domu i jest mi bardzo dobrze. Kocyk, herbatka. - Więcej spacerować, więcej aktywności. - Jest okazja zrobić to, na co było szkoda czasu latem. - Świeczki sobie zapalić, żeby się nie dołować i przetrwać ten czas. - Jest mi to obojętne, jaki jest miesiąc. Każdy dzień to jest podarunek, że żyję. - Po prostu carpe diem - mówią szczecinianie.
- Jesienna chandra to wbrew przekonaniom bardzo pozytywny czas. To czas zatrzymania dla samego siebie - mówi doktor Ryszard Kamiński, psycholog kliniczny, psychoterapeuta. - Może poczytać książkę, może pobyć w domu, może popatrzeć na płonący kominek. Czas chandry i jesieni jest czasem zatrzymania tej późnej jesieni. Czyli paradoksalnie może być to dla nas samych najbardziej czas owocny po to, żeby móc od wiosny znowuż ciężko pracować na rzecz też i innych.
Jesienna chandra to w dużej mierze efekt krótszych dni. Mniej światła to mniej serotoniny, więc częściej mamy ochotę na lenistwo i słodkości.
- Jesienna chandra to wbrew przekonaniom bardzo pozytywny czas. To czas zatrzymania dla samego siebie - mówi doktor Ryszard Kamiński, psycholog kliniczny, psychoterapeuta. - Może poczytać książkę, może pobyć w domu, może popatrzeć na płonący kominek. Czas chandry i jesieni jest czasem zatrzymania tej późnej jesieni. Czyli paradoksalnie może być to dla nas samych najbardziej czas owocny po to, żeby móc od wiosny znowuż ciężko pracować na rzecz też i innych.
Jesienna chandra to w dużej mierze efekt krótszych dni. Mniej światła to mniej serotoniny, więc częściej mamy ochotę na lenistwo i słodkości.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł


Radio Szczecin