Wielkie otwarcie wielkiej kamery, czyli historia o tym, jak Szczecin wszedł w kadr. Witryna dawnego zakładu fotograficznego "Foto Krystyna" przy ulicy Bałuki w Szczecinie zamieniła się w gigantyczny aparat fotograficzny.
Urządzenie uchwyciło pięć wspólnych portretów mieszkańców, którzy co pół godziny pojawiali się przed dawnym zakładem, żeby zapozować.
- Mieszkam tu w Szczecinie już 72 lata. Po prostu chciałam taką fotografię mieć też później w domu. - Poza tym to jest ciekawa okazja do zrobienia sobie zdjęcia zupełnie innym aparatem niż te, które są dzisiaj używane. - Paweł Kula jest znany w Szczecinie z tego, że robi rozmaite eksperymentalne zdjęcia, takie nietypowe - mówią uczestnicy.
Kamerę własnoręcznie zbudowali i uruchomili studenci z Akademii Sztuki w Szczecinie.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
- Mieszkam tu w Szczecinie już 72 lata. Po prostu chciałam taką fotografię mieć też później w domu. - Poza tym to jest ciekawa okazja do zrobienia sobie zdjęcia zupełnie innym aparatem niż te, które są dzisiaj używane. - Paweł Kula jest znany w Szczecinie z tego, że robi rozmaite eksperymentalne zdjęcia, takie nietypowe - mówią uczestnicy.
- Różnią się przede wszystkim tym, że powstają na materiale analogowym, na papierze fotograficznym, który ma bardzo niską czułość. Około minuty trwa samo naświetlanie. Negatyw podstawowy ma rozmiar bardzo duży, w telefonie te matryce są wielkości paznokcia. Plan wstępny jest taki, że będziemy chcieli na pewno do tych zdjęć wrócić, robiąc po prostu ich prezentację - podkreśla Paweł Kula, Akademia Sztuki.
Kamerę własnoręcznie zbudowali i uruchomili studenci z Akademii Sztuki w Szczecinie.
Autorka edycji: Joanna Chajdas


Radio Szczecin