Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  ogłoszenie  
Zobacz

Kobiety zrezygnowały z protestu, bo nie było efektów. Tydzień temu spotkały się w Szczecinie z wojewodą. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Kobiety zrezygnowały z protestu, bo nie było efektów. Tydzień temu spotkały się w Szczecinie z wojewodą. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Siedmioro rodziców nie zostało poinformowanych o likwidacji szkoły w Dąbkach. Ich oświadczenia trafiły już do wojewody zachodniopomorskiego, który na tej podstawie może uchylić uchwałę o zamknięciu placówki. Gmina chce ją przekształcić z publicznej w społeczną.
Przeciwnicy likwidacji szkoły zorganizowali akcję poszukiwania niepowiadomionych rodziców m.in. na Facebooku. W ciągu dwóch dni zgłosiło się do nich siedem osób.

- Złożyły już one odpowiednie pisma w urzędzie wojewódzkim - przyznaje Bartosz Olczykowski, jeden z protestujących.

Wojewoda Marcin Zydorowicz może podważyć decyzję gminy, jeśli przy likwidacji placówki popełniono błędy formalne. Ma na to czas do 10 maja. Na razie nie udziela więcej informacji na ten temat. - Zmieścimy się z nadzorem w wyznaczonym terminie - mówi Agnieszka Muchla z biura prasowego urzędu.

Walka o Zespół Szkół w Dąbkach odbiła się głośnym echem w całym kraju. Matki uczniów przez trzy tygodnie prowadziły głodówkę w urzędzie gminy w Darłowie. Kobiety zrezygnowały z protestu, bo nie było efektów. Tydzień temu spotkały się w Szczecinie z wojewodą i przekonywały go do uchylenia uchwały.

Jeśli Marcin Zydorowicz nie podważy decyzji o zamknięciu, matki zamierzają walczyć z samorządem w sądzie.

W szkole w Dąbkach uczy się ponad 230 dzieci. Na przekształceniu placówki w społeczną gmina chce zaoszczędzić blisko 700 tysięcy złotych rocznie. Kobiety natomiast twierdzą, że przekształcenie to furtka do sprzedaży atrakcyjnej działki, na której stoi budynek.
Relacja Mariusza Niedźwieckiego.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
   
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty