Najlepszy góral Tour de France i zwycięzca Tour de Pologne Rafał Majka - już w domu - w niedzielę był witany, jak prawdziwy król w Zegartowicach, w swojej rodzinnej miejscowości.
- Stawiam sobie zawsze wyżej poprzeczkę. Nigdy nie stoję. Udało się wygrać, jestem bardzo szczęśliwy, ale na tym nie kończy się kariera - powiedział Majka.
Teraz Majka wylatuje do USA, by wziąć udział w wyścigu dookoła Kalifornii, ale jak sam przyznaje, po to by przejechać ten tour i zakończyć nim sezon pełen sukcesów.
TVN24/x-news