To był horror bez szczęśliwego zakończenia dla Pogoni 04. Szczecinianie przegrali z Clearexem Chorzów 4:5 w poniedziałkowym meczu ekstraklasy futsalu.
Do bramki chorzowian trafili Oleksandr Szamotij, Artur Jurczak oraz Mateusz Jakubiak i na pięć minut przed końcową syreną był remis 4:4. Ostatnie słowo należało jednak
do Clearexu. Zwycięskiego gola zdobył Mikołaj Zastawnik i mecz zakończył się wygraną chorzowian 5:4.
Jak przyznał Artur Jurczak z Pogoni 04 o porażce zadecydowała słaba postawa w pierwszej części, bo pomimo świetnej gry w drugiej połowie nie udało się zdobyć choćby jednego punktu.
- To były diametralnie dwie inne połowy. Pierwszą przespaliśmy, w drugiej pokazaliśmy charakter. Wierzyliśmy do samego końca, że odwrócimy losy spotkania. Było blisko. To była dobra reklama futsalu, ale niestety trzy punkty jadą do Chorzowa i nie cieszymy się z tego. Trzeba wyciągnąć wnioski - mówił Jurczak.
Pogoń 04 po poniedziałkowej porażce nadal zajmuje czwarte miejsce w tabeli rozgrywek o mistrzostwo Polski. Szczecinianie w kolejnym spotkaniu ekstraklasy futsalu zmierzą się
w niedzielę na wyjeździe z liderem rozgrywek Rekordem Bielsko-Biała.