Na kortach przy Wojska Polskiego w sobotę poznamy finalistów turnieju tenisowego Pekao Szczecin Open. Po spotkaniach półfinałowych bohaterem dnia zostanie Mariusz Fyrstenberg. Jeden z czołowych polskich tenisistów w Szczecinie oficjalnie zakończy swoją karierę.
O godzinie 13, w pierwszym półfinałowym meczu, Niemiec Florian Mayer zmierzy się z Estończykiem Jurgenem Zoppem. Po tym pojedynku, ale nie wcześniej niż o 15, w drugim półfinale szczecińskiego challengera, rozstawiony z numerem pierwszym Francuz Richard Gasquet zmierzy się z Japończykiem Taro Danielem.
Organizatorzy Pekao Szczecin Open przygotowali uroczysty benefis dla popularnego Frytki. Ciekawe czy Mariusz Fyrstenberg żegnający się z kibicami i tenisem na korcie centralnym uroni łzy czy też będzie uśmiechnięty?
- Już się boję! Ale u mnie to chyba będzie ta druga wersja, że będę uśmiechnięty "od ucha do ucha". Zawsze powtarzałem, że jeżeli mam gdzieś skończyć karierę - to tylko tutaj, na tych szczecińskich kortach, na korcie centralnym, jednak stworzyliśmy siebie jako zawodników i później jako ludzi, więc bardzo się cieszę, że dostałem zaproszenie od pana Bobali i skorzystałem oczywiście i się w sumie nie mogę już doczekać, by przejść tak oficjalnie na emeryturę - podkreśla Fyrstenberg.
Pożegnanie Mariusza Fyrstenberga rozpocznie się nie wcześniej niż o godzinie 17. Po tej uroczystości rozegrany zostanie finał gry podwójnej Pekao Szczecin Open, w którym o godzinie 19, rozstawieni z numerem pierwszym Holender Wesley Koolhof i Nowozelandczyk Artem Sitak zmierzą się z Białorusinem Aliaksandarem Burym i Szwedem Andreasem Siljestromem.
Organizatorzy Pekao Szczecin Open przygotowali uroczysty benefis dla popularnego Frytki. Ciekawe czy Mariusz Fyrstenberg żegnający się z kibicami i tenisem na korcie centralnym uroni łzy czy też będzie uśmiechnięty?
- Już się boję! Ale u mnie to chyba będzie ta druga wersja, że będę uśmiechnięty "od ucha do ucha". Zawsze powtarzałem, że jeżeli mam gdzieś skończyć karierę - to tylko tutaj, na tych szczecińskich kortach, na korcie centralnym, jednak stworzyliśmy siebie jako zawodników i później jako ludzi, więc bardzo się cieszę, że dostałem zaproszenie od pana Bobali i skorzystałem oczywiście i się w sumie nie mogę już doczekać, by przejść tak oficjalnie na emeryturę - podkreśla Fyrstenberg.
Pożegnanie Mariusza Fyrstenberga rozpocznie się nie wcześniej niż o godzinie 17. Po tej uroczystości rozegrany zostanie finał gry podwójnej Pekao Szczecin Open, w którym o godzinie 19, rozstawieni z numerem pierwszym Holender Wesley Koolhof i Nowozelandczyk Artem Sitak zmierzą się z Białorusinem Aliaksandarem Burym i Szwedem Andreasem Siljestromem.