Koszykarze Kinga grający w osłabionym składzie słabsi od mistrza Polski. Szczecinianie przegrali z Treflem Sopot 96:99 w piątej kolejce Orlen Basket Ligi.
Dla Trefla to piąte zwycięstwo w piątym ligowym pojedynku. W ekipie trenera Arkadiusza Miłoszewskiego zabrakło kontuzjowanych dwóch reprezentantów kraju Andrzeja Mazurczaka i Przemysława Żołnierewicza.
Zastępujący Andrzeja Mazurczaka w roli kapitana Mateusz Kostrzewski przyznał, że zespół Wilków Morskich popełnił zbyt dużo błędów aby pokonać mistrza Polski.
- Popełniliśmy troszeczkę zbyt dużo błędów. Tym bardziej w tej drugiej połowie, gdzie drużyna z Trefla trafiała te trójki i dogoniła nas, zrobiła sobie nawet kilkupunktową przewagę i nam atak przestał działać. Ta końcówka była troszeczkę, troszeczkę lepsza. Tak było zapisane chyba w gwiazdach - powiedział.
W kolejnym meczu Orlen Basket Ligi koszykarze Kinga Szczecin za tydzień na wyjeździe spotkają się z MKS-em Dąbrowa Górnicza.
Zastępujący Andrzeja Mazurczaka w roli kapitana Mateusz Kostrzewski przyznał, że zespół Wilków Morskich popełnił zbyt dużo błędów aby pokonać mistrza Polski.
- Popełniliśmy troszeczkę zbyt dużo błędów. Tym bardziej w tej drugiej połowie, gdzie drużyna z Trefla trafiała te trójki i dogoniła nas, zrobiła sobie nawet kilkupunktową przewagę i nam atak przestał działać. Ta końcówka była troszeczkę, troszeczkę lepsza. Tak było zapisane chyba w gwiazdach - powiedział.
W kolejnym meczu Orlen Basket Ligi koszykarze Kinga Szczecin za tydzień na wyjeździe spotkają się z MKS-em Dąbrowa Górnicza.
- Popełniliśmy troszeczkę zbyt dużo błędów. Tym bardziej w tej drugiej połowie, gdzie drużyna z Trefla trafiała te trójki i dogoniła nas, zrobiła sobie nawet kilkupunktową przewagę i nam atak przestał działać. Ta końcówka była troszeczkę, troszeczkę lepsza. Tak było zapisane chyba w gwiazdach - powiedział.