Burzą braw i owacjami na stojąco zakończył się w piątek koncert w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie. W cyklu "Grandioso" zabrzmiały popularne kompozycje Astora Piazzolli, Igora Strawińskiego i Felixa Mendelssohna-Bartoldye’go.
Szczecińskich symfoników prowadziła tajwańsko-amerykańska dyrygentka Mei-Ann Chen.
- Cały koncert był fantastyczny. Muzycy doskonale znali swoje partie. Powiedziałabym nawet, że bawili się każdą nutą. To dla mnie było zadziwiające, że całą pracę wykonywali "na uśmiechu" mimo, że wiele fragmentów partytur było bardzo skomplikowanych. Rzadko zdarzają się tacy - właściwie soliści. Jestem pod dużym wrażeniem. Orkiestra świetnie zagrała wszystkie kompozycje - powiedziała Mei-Ann Chen.
To co pozostanie w moje pamięci, to również reakcja publiczności - dodała dyrygentka.
- Po koncercie tak gorąco przyjętym przez melomanów chciałoby się zostać dłużej. Niestety, moje zobowiązania nakazują mi wyruszyć dalej. Chętnie wrócę do Państwa tym bardziej, że Filharmonia jest naprawdę piękna, a przede wszystkim ma doskonałą akustykę. Szczecin także mnie zauroczył. Będę wszystkim mówiła, jakie to jest niezwykłe miejsce. Proszę więc przyjąć moje szczere podziękowania - podsumowała Mei-Ann Chen.
Kolejny koncert Filharmonii odbędzie się w niedzielę. Wystąpi West Side Sinfonietta - orkiestra, którą tworzą muzycy z Filharmonii w Szczecinie i Wrocławiu.
- Cały koncert był fantastyczny. Muzycy doskonale znali swoje partie. Powiedziałabym nawet, że bawili się każdą nutą. To dla mnie było zadziwiające, że całą pracę wykonywali "na uśmiechu" mimo, że wiele fragmentów partytur było bardzo skomplikowanych. Rzadko zdarzają się tacy - właściwie soliści. Jestem pod dużym wrażeniem. Orkiestra świetnie zagrała wszystkie kompozycje - powiedziała Mei-Ann Chen.
To co pozostanie w moje pamięci, to również reakcja publiczności - dodała dyrygentka.
- Po koncercie tak gorąco przyjętym przez melomanów chciałoby się zostać dłużej. Niestety, moje zobowiązania nakazują mi wyruszyć dalej. Chętnie wrócę do Państwa tym bardziej, że Filharmonia jest naprawdę piękna, a przede wszystkim ma doskonałą akustykę. Szczecin także mnie zauroczył. Będę wszystkim mówiła, jakie to jest niezwykłe miejsce. Proszę więc przyjąć moje szczere podziękowania - podsumowała Mei-Ann Chen.
Kolejny koncert Filharmonii odbędzie się w niedzielę. Wystąpi West Side Sinfonietta - orkiestra, którą tworzą muzycy z Filharmonii w Szczecinie i Wrocławiu.