„Moi żydowscy rodzice, moi polscy rodzice” - to tytuł wystawy, którą od soboty można zobaczyć w Muzeum Żydowskim z Mykwą w niemieckim Schwedt.
Podczas II wojny światowej w Polsce około pięciu tysięcy, z prawie miliona żydowskich dzieci, zostało uratowanych, ponieważ ich rodzice umieścili je pod opieką polskich rodzin.
- To portrety osób żydowskiego pochodzenia, z czasów dzieciństwa i współczesnych. Opowiadają historię swojego życia i relacjonują poszukiwania śladów swoich żydowskich krewnych - mówi Silvio Moritz, zastępca burmistrza Schwedt. - Na wystawie zostały przedstawione fotografie 15 żydowskich dzieci urodzonych w Polsce w latach 1939-42. Pokazano, jak straciły swoich żydowskich rodziców i były wychowywane przez polskie rodziny, ryzykując, że same zostaną rozpoznane, a następnie doświadczyły represji ze strony narodowych socjalistów.
Wystawa została przygotowana przez stowarzyszenie „Dzieci Holokaustu” z Polski wraz z Fundacją Róży Luksemburg. Można ją oglądać do 1 października.
- To portrety osób żydowskiego pochodzenia, z czasów dzieciństwa i współczesnych. Opowiadają historię swojego życia i relacjonują poszukiwania śladów swoich żydowskich krewnych - mówi Silvio Moritz, zastępca burmistrza Schwedt. - Na wystawie zostały przedstawione fotografie 15 żydowskich dzieci urodzonych w Polsce w latach 1939-42. Pokazano, jak straciły swoich żydowskich rodziców i były wychowywane przez polskie rodziny, ryzykując, że same zostaną rozpoznane, a następnie doświadczyły represji ze strony narodowych socjalistów.
Wystawa została przygotowana przez stowarzyszenie „Dzieci Holokaustu” z Polski wraz z Fundacją Róży Luksemburg. Można ją oglądać do 1 października.