NATO będzie wdrażać przyjęty na szczycie w Newport plan działań na rzecz gotowości i zachowa trwałą obecność we wschodniej części naszego Sojuszu - powiedział nowy sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg po spotkaniu z prezydentem Polski Bronisławem Komorowskim. Potem spotkał z premier Ewą Kopacz.
- Ale także Polska wnosi swój wkład w działalność Sojuszu - dodał Stoltenberg. - Polska wnosi swój wkład w naszą obronę kolektywną, przy pomocy samolotów, okrętów i żołnierzy. Współpracuje z Niemcami i Danią w zakresie wzmocnienia dowództwa wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód w Szczecinie. To dowództwo jest dalszym potwierdzeniem tego, że NATO jest w Polsce i z Polską.
Szef NATO podkreślił przy tym, że działania Sojuszu mają wyłącznie charakter obronny i są zgodne z jego międzynarodowymi zobowiązaniami.
Po spotkaniu z prezydentem Stoltenberg spotkał się też z premierem Ewą Kopacz.
Premier podczas poniedziałkowej konferencji prasowej i rozmowy ze Stoltenbergiem mówiła, że bezpieczeństwo kraju jest dla niej sprawą priorytetową i dlatego Polska, jak i cały Sojusz Północnoatlantycki, nie mają prawa zlekceważyć powagi sytuacji.
- Zgodziliśmy się z panem sekretarzem, że niezbędny jest większy wysiłek wojskowy sojuszników - powiedziała Kopacz.
Premier Ewa Kopacz dodała, że oczywiście chodzi tu o wysiłek finansowy państw Sojuszu. Dodała też, że Polska jest na to przygotowana. - Nasz stabilny budżet i bardzo ambitny plan modernizacyjny naszej armii sprawia, że Polska może być dobrym przykładem - stwierdziła premier.
Zarówno Kopacz, jak i Stoltenberg deklarowali, że realizacja postanowień szczytu NATO w Walii jest potrzebna dla zwiększenia bezpieczeństwa.
Na szczycie Sojuszu w walijskim Newport przywódcy państw członkowskich zadeklarowali podniesienie gotowości wojsk NATO, w tym między innymi wydzielenie "szpicy" - kilkutysięcznych sił gotowych do działania w ciągu kilkudziesięciu godzin w dowolnym miejscu na świecie.
Materiał: TVN24/x-news
Szef NATO podkreślił przy tym, że działania Sojuszu mają wyłącznie charakter obronny i są zgodne z jego międzynarodowymi zobowiązaniami.
Po spotkaniu z prezydentem Stoltenberg spotkał się też z premierem Ewą Kopacz.
Premier podczas poniedziałkowej konferencji prasowej i rozmowy ze Stoltenbergiem mówiła, że bezpieczeństwo kraju jest dla niej sprawą priorytetową i dlatego Polska, jak i cały Sojusz Północnoatlantycki, nie mają prawa zlekceważyć powagi sytuacji.
- Zgodziliśmy się z panem sekretarzem, że niezbędny jest większy wysiłek wojskowy sojuszników - powiedziała Kopacz.
Premier Ewa Kopacz dodała, że oczywiście chodzi tu o wysiłek finansowy państw Sojuszu. Dodała też, że Polska jest na to przygotowana. - Nasz stabilny budżet i bardzo ambitny plan modernizacyjny naszej armii sprawia, że Polska może być dobrym przykładem - stwierdziła premier.
Zarówno Kopacz, jak i Stoltenberg deklarowali, że realizacja postanowień szczytu NATO w Walii jest potrzebna dla zwiększenia bezpieczeństwa.
Na szczycie Sojuszu w walijskim Newport przywódcy państw członkowskich zadeklarowali podniesienie gotowości wojsk NATO, w tym między innymi wydzielenie "szpicy" - kilkutysięcznych sił gotowych do działania w ciągu kilkudziesięciu godzin w dowolnym miejscu na świecie.
Materiał: TVN24/x-news
- Polska wnosi swój wkład w naszą obronę kolektywną, przy pomocy samolotów, okrętów i żołnierzy. Współpracuje z Niemcami i Danią w zakresie wzmocnienia dowództwa wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód w Szczecinie. To dowództwo jest dalszym potwierdzeniem
Premier Kopacz podczas poniedziałkowej konferencji prasowej i rozmowy ze Stoltenbergiem mówiła, że bezpieczeństwo kraju jest dla niej sprawą priorytetową i dlatego Polska, jak i cały Sojusz Północnoatlantycki, nie mają prawa zlekceważyć powagi sytuacji.