Delegaci FIFA wybierają nowego prezydenta. O reelekcję ubiega się Sepp Blatter. Jego konkurentem jest jordański książę Al-bin Al-Hussein.
Boniek nie chce reelekcji szwajcarskiego prezydenta FIFA, bo według niego Blatter złamał obietnice sprzed czterech lat.
- Polska nie będzie głosowała na pana Blattera, dlatego że trzy lata temu powiedział, że to jest jego ostatni mandat. Nie wiemy dlaczego miałby go od nowa przedłużać. Natomiast nie wydaje mi się, żeby tutaj zaszły wielkie zmiany - mówi Zbigniew Boniek.
Materiał: TVN24/x-news
Prezydent Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej, między Blatterem a Al-bin Al-Hussainem, zostanie wybrany na piątkowym kongresie w Zurychu.
Spotkanie odbywa się w cieniu skandalu. W środę siedmiu działaczy FIFA zostało zatrzymanych na zlecenie wymiaru sprawiedliwości USA i usłyszało zarzuty korupcyjne. Chodzi o kwoty w sumie ponad 100 mln dolarów. Śledztwo skupia się na nieprawidłowościach przy przyznaniu Rosji i Katarowi praw do organizacji Mistrzostw Świata.
Prezydent kraju, w którym mundial odbędzie się za trzy lata, Władimir Putin bronił Seppa Blattera. Stwierdził, że zatrzymania to próba zablokowania reelekcji Szwajcara i rozszerzenia jurysdykcji Stanów Zjednoczonych na terytoria innych krajów.
Według "New York Times", FBI trafiło na nieprawidłowości dotyczące FIFA przypadkowo, przy śledztwie dotyczącym rosyjskiej przestępczości zorganizowanej.