Zapowiadany strajk w Przewozach Regionalnych odbędzie się, bo jest legalny - tak informują kolejowi związkowcy. Kilka dni temu władze spółki złożyły do sądu wniosek o wydanie zakazu przeprowadzenia akcji protestacyjnej, zaplanowanej na koniec czerwca.
Związkowcy na wszelki wypadek powtórzą referendum w sprawie akcji protestacyjnej.
Jeśli dalej władze spółki nie podejmą żadnych kroków, aby spełnić postulaty, żaden pociąg nie wyjedzie na polskie tory - mówi Leszek Miętek, przewodniczący Konfedracji Kolejowej Związków Zawodowych.
- Nie ma żadnych przesłanek, aby ten strajk miał się nie odbyć. Powiem więcej - ten strajk na kolei zostanie zaostrzony poprzez solidarnościowe wsparcie innych spółek, które zadziałają w taki sposób, że zakłócenia ruchu pociągów będą możliwe również w innych spółkach - tłumaczy Miętek.
Akcja protestacyjna ma się rozpocząć w nocy z 28 na 29 czerwca. Strajk potrwa do odwołania, czyli do momentu, w którym rząd spełni postulaty związkowców, to znaczy podpisze gwarancje pracownicze na pięć lat i zrestrukturyzuje zakład.


Radio Szczecin