Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Fot. TVN24/x-news
Fot. TVN24/x-news
Ponad 26 milionów złotych odszkodowania z odsetkami dostanie fundacja Lux Veritatis ojca Tadeusza Rydzyka. To rekompensata za cofnięcie dofinansowania dla projektu toruńskiej geotermii.
Ugodę w tej sprawie przed warszawskim sądem okręgowym zawarły Lux Veritatis i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Fundusz nie miał merytorycznych podstaw do tego, by zrywać umowę z fundacją - ocenił sędzia Mariusz Solka.

- W ocenie sądu brak było podstaw do tego, żeby kwestionować słuszne żądania fundacji w tym zakresie - uzasadniał sędzia.

Z ugody zadowolona jest Lidia Kochanowicz z Lux Veritatis. Jak powiedziała, zerwanie umowy przez Fundusz Ochrony Środowiska było działaniem politycznym.

- Jestem w pełni przekonana, że to było działanie polityczne. W momencie, kiedy nastąpiła zmiana rządów w Polsce. Jest słynna notatka pana ministra Gawłowskiego, która jest również w aktach sądu, gdzie nakazał w dwa tygodnie po objęciu swojego stanowiska znalezienie możliwości wypowiedzenia umowy fundacji - komentuje Kochanowicz.

Nie było żadnych politycznych nacisków. Były regulacje, których fundacja ojca Rydzyka nie spełniała - odpiera Stanisław Gawłowski, ówczesny wiceminister środowiska.

- Nikt nie realizował tego projektu zgodnie z umową. W tej sytuacji zarząd Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska nie miał innego wyjścia, tylko musiał wypowiedzieć tę umowę. Jedyną rzecz jaką mogłem zrobić i zrobiłem to poprosiłem o szczegółowe informacje w tej sprawie. W tym wymiarze zleciłem kontrolę, żeby została zgromadzona pełna dokumentacja i ona jest. Mówi dość jednoznacznie właśnie o złamaniu tych reguł zbierania dotacji - wyjaśnia Gawłowski.

Stanisław Gawłowski dodał, że zawarta ugoda, to nie przypadek.

- Ugoda została zawarta, żeby było śmieszniej, dokładnie przez tego samego prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska [Kazimierz Kujda - red.], który osiem lat temu przyznawał dotacje na rzecz tejże fundacji. W moim przekonaniu spłacał poparcie polityczne jakie ojciec Rydzyk udzielał przez te wszystkie lata - komentuje Gawłowski.

Sprawa dofinansowania geotermii w Toruniu miała swój początek w 2007 roku za kadencji rządu Prawa i Sprawiedliwości. Wówczas Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przyznał 27 mln zł dotacji fundacji ojca Rydzyka na poszukiwania wód geotermalnych. W połowie 2008 roku, już za rządu Platformy Obywatelskiej, Fundusz umowę zerwał, wskazując na liczne wątpliwości dotyczące prawidłowej realizacji umowy. Mimo cofnięcia dotacji, fundacja Lux Veritatis kontynuowała pracę.

Proces cywilny, który właśnie zakończył się ugodą, rozpoczął się siedem lat temu.


Materiał: TVN24/x-news
Fundusz nie miał merytorycznych podstaw do tego, by zrywać umowę z fundacją - ocenił sędzia Mariusz Solka.
Z ugody zadowolona jest Lidia Kochanowicz z Lux Veritatis. Jak powiedziała, zerwanie umowy przez Fundusz Ochrony Środowiska było działaniem politycznym.
Nie było żadnych politycznych nacisków. Były regulacje, których fundacja ojca Rydzyka nie spełniała - odpiera Stanisław Gawłowski, ówczesny wiceminister środowiska.
Stanisław Gawłowski dodał, że zawarta ugoda, to nie przypadek.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty