Przez kilka dni w Waszyngtonie będą trwały imprezy związane z piątkową inauguracją prezydencką. Jej głównym punktem będzie zaprzysiężenie Donalda Trumpa na 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Po tej ceremonii nastąpi pierwsze przemówienie nowego gospodarza Białego Domu. Wcześniej weźmie on udział w nabożeństwie, a przed samą przysięgą Trump wraz z małżonką zostanie przyjęty na herbacie przez ustępującego Baracka Obamę.
W Waszyngtonie odbywać się będzie również tradycyjna prezydencka parada. W sobotę Donald Trump z żoną Melanie weźmie udział w trzech balach inauguracyjnych.
Amerykańska policja i służby specjalne wzmacniają środki bezpieczeństwa przed uroczystą inauguracją Donalda Trumpa. W zaprzysiężeniu 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych ma uczestniczyć blisko milion Amerykanów. Planowane są też liczne demonstracje jego przeciwników. Metalowe barierki, betonowe zapory, wykrywacze metalu, posterunki policyjne, blokujące ulice ciężarówki i żołnierze z długą bronią. Centrum stolicy Stanów Zjednoczonych przypomina twierdzę.
Porządku i bezpieczeństwa podczas uroczystej inauguracji pilnować będzie 28 tysięcy policjantów, żołnierzy, agentów FBI i Secret Service i innych agencji lokalnych i federalnych. W stan gotowości postawiono służby wywiadowcze, zwiększono restrykcje w ruchu powietrznym nad Waszyngtonem.
Łączne koszty zabezpieczenia ceremonii inauguracyjnych, w tym złożenia przysięgi przez Donalda Trumpa na stopniach Kapitolu oraz parady Aleją Pensylwanii, przekraczają 100 milionów dolarów. Organizatorzy spodziewają się, że weźmie w nich udział około 900 tysięcy osób. Kolejne 400 tysięcy ma protestować przeciwko prezydenturze Donalda Trumpa w piątek i w sobotę.