Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Wojna na wschodzie Ukrainy wybuchła w 2014 roku. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Wojna na wschodzie Ukrainy wybuchła w 2014 roku. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Po Sojuszu Północnoatlantyckim także Unia Europejska zaapelowała do Rosji, by wymusiła na separatystach wstrzymanie walk na wschodzie Ukrainy. W środę z apelem o zawieszenie broni zwrócił się sekretarz generalny NATO, teraz szef Rady Europejskiej. Chodzi o trwającą od kilku dni eskalację konfliktu w Awdijiwce w obwodzie donieckim. Władze w Kijowie mówią o wstrzymanych dostawach prądu, wody i dramacie ludności cywilnej.
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk zaapelował o natychmiastowe wstrzymanie działań zbrojnych. Powiedział, że przypadki naruszeń zawieszenia broni ukazują nowy poziom intensywności i brutalności.

- Sytuacja humanitarna jest krytyczna. Przypomina to nam o wyzwaniu, jakim jest rosyjska agresja na wschodzie Ukrainy. Rosja powinna wykorzystać swój wpływ, by popierani przez nią separatyści zaprzestali działań zbrojnych - mówił Tusk.

Z podobnym apelem zwrócił się sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. - Wzywamy Rosję, by użyła swojego znaczącego wpływu na separatystów na wschodzie Ukrainy i by doprowadziła do zakończenia walk - powiedział Stoltenberg.

Szef Sojuszu i przewodniczący Rady zaapelowali też o wycofanie ciężkiego uzbrojenia ze wschodniej Ukrainy, co przewidywały porozumienia o zawieszeniu broni uzgodnione w Mińsku.

Walki ukraińskiej armii i prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy trwają od wiosny 2014 roku.
Relacja Beaty Płomeckiej/Informacyjna Agencja Radiowa

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty