Gdy dwa tygodnie temu pojawiła się informacja o rezygnacji prof. Krzysztofa Szwagrzyka, sprawą zajęło się kolegium Instytutu Pamięci Narodowej. Po jednoznacznej opinii tego doradczego organu, prezes IPN dr Jarosław Szarek nie przyjął dymisji swojego zastępcy. Jednak według nieoficjalnych doniesień, rezygnacja pozostawała ważna do końca lutego.

We wtorek przed południem prezes instytutu zapewniał, że sprawa jest zamknięta. - Nie ma tematu pana profesora Szwagrzyka - mówił dr Szarek.

Po południu, podczas gali wręczenia nagrody "Człowiek Roku" tygodnika "Solidarność" w Gdańsku, Krzysztof Szwagrzyk poinformował, że pozostanie w IPN. - Warto powiedzieć, że to co było przeszkodą, tą przeszkodą przestało już być - wyjaśnił.

Profesor Krzysztof Szwagrzyk kieruje w Instytucie Pamięci Narodowej biurem poszukiwań i identyfikacji ofiar stalinowskiego terroru. Dr Jarosław Szarek zapowiedział, że w ciągu kilu tygodniu zostaną ogłoszone nazwiska 10 zidentyfikowanych osób. Dodatkowo procesem identyfikacji ma zająć się tworzone w IPN konsorcjum ośrodków eksperckich.