Na Krymie rośnie niezadowolenie - można przeczytać w „Moskiewskim Komsomolcu”. Rosyjski dziennik przypomina, że w czwartek mija 3. rocznica referendum, które zapoczątkowało proces aneksji półwyspu i publikuje rozmowę z wicepremierem separatystycznego rządu, Gieorgijem Muradowem.
Tymczasem innego zdania są sami mieszkańcy półwyspu. Młodzi Krymianie przekonują, że do dziś nie mogą zrozumieć jak mogło dojść do aneksji. Starsi, w obawie przed represjami, wolą się nie wypowiadać, a jeśli narzekają, to na: korupcję, drożyznę i bezrobocie.
Z kolei Tatarzy krymscy potwierdzają, że lokalne władze tłumią wolności obywatelskie i łamią prawa człowieka.
We wtorek Aleksandr Gornyj, krymski bloger, który popierał rosyjską aneksję napisał, że w ciągu trzech lat półwysep został zniszczony, a rzeczywistość za oknem ma się nijak do „obrazów, którymi telewizja karmi naród”.