Kolejne osoby przybywają w okolice Pałacu Prezydenckiego w Warszawie. To w związku z trwającymi obchodami 7. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Na miejsce docierają osoby z różnych regionów Polski oraz spoza jej granic.
- W Warszawie, dokładnie w rocznicę, jestem pierwszy raz. Ogromne przeżycie, przykro, pocieszające jednak, że tylu ludzi przychodzi. - Chyba jednak jesteśmy trochę bliżej do poznania prawdy. - To był najlepszy od 89 roku prezydent, który był na urzędzie. - Smutno nam wszystkim z tego powodu, wszędzie tylko kłótnie przez cały czas. - Siedem lat temu też przyjechaliśmy, żeby uczcić parę prezydencką, złożyć hołd im oraz innym poległym. Z wielką sympatią wspominamy naszą parę prezydencką - mówili ludzie przy Pałacu Prezydenckim.
Dokładnie 7 lat temu, w katastrofie samolotu Tu-154M w Smoleńsku zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Polska delegacja zginęła w drodze na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej.