1,4 tys. osób poszkodowanych podczas wybuchu paniki w Turynie w czasie transmisji finału piłkarskiej Ligi Mistrzów. Do zdarzenia doszło na Placu Karola, gdy kibice eksplozję fajerwerków wzięli za wybuch ładunku.
Siedem osób jest w stanie ciężkim, a dziecko w stanie krytycznym. 7-letni chłopiec został stratowany przez ludzi.
- Wśród rannych są co najmniej dwaj Polacy - poinformował rzecznik prasowy MSZ Jakub Wawrzyniak. - Jeden z nich już opuścił szpital, a z drugim i jego rodziną w kontakcie pozostaje nasz konsul z Mediolanu, który udziela mu pomocy konsularnej.
Kibice oglądali wspólnie mecz pomiędzy Juventusem Turyn a Realem Madryt. Według dziennikarzy AFP panika wybuchła około 10 minut przed zakończeniem meczu.
Około 20 tysięcy kibiców oglądało transmisję na ogromnym telebimie. Okoliczności wybuchu paniki nie są do końca jasne. Z ustaleń policji wynika, że około 22.30 ktoś odpalił petardę. Rozległy się okrzyki „Bomba!". Ludzie uciekali z placu, łamiąc barierki i przewracając innych.
- Wśród rannych są co najmniej dwaj Polacy - poinformował rzecznik prasowy MSZ Jakub Wawrzyniak. - Jeden z nich już opuścił szpital, a z drugim i jego rodziną w kontakcie pozostaje nasz konsul z Mediolanu, który udziela mu pomocy konsularnej.
Kibice oglądali wspólnie mecz pomiędzy Juventusem Turyn a Realem Madryt. Według dziennikarzy AFP panika wybuchła około 10 minut przed zakończeniem meczu.
Około 20 tysięcy kibiców oglądało transmisję na ogromnym telebimie. Okoliczności wybuchu paniki nie są do końca jasne. Z ustaleń policji wynika, że około 22.30 ktoś odpalił petardę. Rozległy się okrzyki „Bomba!". Ludzie uciekali z placu, łamiąc barierki i przewracając innych.