Kontrowersje wokół zapowiadanego na środę strajku medyków w Małopolsce: lekarze specjaliści, solidaryzujący się z głodującymi kolegami z Warszawy i kilku innych miast, zamierzają nie przyjść tego dnia do pracy.
- Szpitale będą pracować w systemie ostrodyżurowym, jeśli dojdzie do sytuacji braków kadrowych związanych z takim protestem - zaznacza Piotr Jaszczyński.
Związek Zawodowy Lekarzy dodaje, że środowy dzień solidarności z protestującymi się odbędzie. Nie wiadomo jednak na razie, czy specjaliści przyjdą tego dnia do pracy.
Głównym postulatem protestujących medyków jest zwiększenie pieniędzy z budżetu na ochronę zdrowia do 6,8 procent PKB we ciągu trzech najbliższych lat. Rząd zapowiada zwiększenie tych środków do 6 procent PKB w ciągu ośmiu lat.