W pierwszym tygodniu stycznia odnotowano 116 tysięcy zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne, o 10 tysięcy więcej, niż w poprzednim tygodniu - wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny.
Rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar powiedział, że we wszystkich województwach nastąpił wzrost zachorowań, wywołanych głównie wirusami grypopodobnymi.
- Nie ma jeszcze sytuacji niebezpiecznej, ale widać że grypa do nas się zbliża - dodał Bondar.
W Polsce szczyt zachorowań na grypę przypada między styczniem a marcem. W ubiegłym sezonie epidemicznym na grypę i choroby grypopodobne zapadło 5 milionów 300 tysięcy Polaków, a 37 osób zmarło z tego powodu.
- Nie ma jeszcze sytuacji niebezpiecznej, ale widać że grypa do nas się zbliża - dodał Bondar.
W Polsce szczyt zachorowań na grypę przypada między styczniem a marcem. W ubiegłym sezonie epidemicznym na grypę i choroby grypopodobne zapadło 5 milionów 300 tysięcy Polaków, a 37 osób zmarło z tego powodu.