Sekretarz stanu USA Mike Pompeo leci na Bliski Wschód. Z amerykańskimi sojusznikami z tego regionu świata będzie rozmawiać o napiętych stosunkach na linii Waszyngton – Teheran. Biały Dom podkreśla, że chce dyplomatycznie negocjować z Iranem.
Sekretarz stanu USA podkreśla, że wraz ze swoimi sojusznikami m.in. z Zatoki Perskiej chce zbudować międzynarodową koalicję. Celem podróży z tego powodu są między innymi Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz Arabia Saudyjska, choć docelowo Mike Pompeo leci do Indii.
Przed wejściem na pokład samolotu powiedział dziennikarzom, że wierzy, iż Teheran chce rozmawiać pokojowo bez żadnych warunków wstępnych. – Wiedzą jak nas znaleźć – podsumował Pompeo.
Sytuacja pomiędzy USA, a Iranem zaogniła się w ostatni czwartek, gdy Irańczycy zestrzelili amerykańskiego drona zarzucając, że znajdował się na wodach należących do Iranu.
Waszyngton podkreślił, że maszyna była na wodach międzynarodowych i miała tam prawo patrolować Zatokę Perska. Cytowany przez media w USA prezydent irański Hasan Rowhani zarzucił Białemu Domowi podsycanie napięcia w tym regionie świata.
Przed wejściem na pokład samolotu powiedział dziennikarzom, że wierzy, iż Teheran chce rozmawiać pokojowo bez żadnych warunków wstępnych. – Wiedzą jak nas znaleźć – podsumował Pompeo.
Sytuacja pomiędzy USA, a Iranem zaogniła się w ostatni czwartek, gdy Irańczycy zestrzelili amerykańskiego drona zarzucając, że znajdował się na wodach należących do Iranu.
Waszyngton podkreślił, że maszyna była na wodach międzynarodowych i miała tam prawo patrolować Zatokę Perska. Cytowany przez media w USA prezydent irański Hasan Rowhani zarzucił Białemu Domowi podsycanie napięcia w tym regionie świata.